Til everything burns
While everyone screams
Burning their lies
Burning my dreams
All of this hate
And all of this pain
I'll burn it all down
As my anger reigns
Til everything b u r n s.
Niekiedy, nie mogę się powstrzymać, od myśli że serio komuś może zależeć, to taka iskierka nadziei, która kwitnie za każdym pieprzonym razem.
Nie wiem dlaczego tak strasznie, tęsknie za kimś kto za mną nie koniecznie, też nie powinnam,bo wiem że jest, kiedy będę w potrzebie lub bezwarunkowo.
Nurtuje, mnie wiele pytań..
Są utwory, które pomimo upływu czasu wciąż wywołują emocje, pozytywne i negatywne. Są zdarzenia które wpływają na to jak ta piosenka brzmi..
Pamiętam, to jak wczoraj, kiedy siedziałam sobie sama, pogrążona w myślach, zastanawiałam się co jest ze mną nie tak, doszłam do wielu wniosków, może trafnych może to tylko moja niska ocena samej siebie,ale w tej chwili zrozumiałam że czas się zmienić.
Nie chciałam stawać, się kimś innym, kimś kto na siłę bd się upodabniał do wszystkich wokoło, bo taka akurat, moda, chodziło mi o to że chciałam być silniejszą osobą, mocniejszym charakterem. Nie wiem na ile mi to się udało, ale wiem że jest lepiej. Nie wiem, ile mi zajęło rozmyślanie, nie wiem ile łez tego dnia wylałam ale to był mój pierwszy przełomowy moment. Kiedy coś uległo zmianie, kiedy zauważyłam co na serio się dla mnie liczy, to był czas otwarcia na nowości świata, i jednocześnie zamknięcie się( co prawda w nie dużym stopniu) na całe to wszech obecne zło.
Dzisiejszy dzień, nie zapowiadał się cudownie z rana, ale teraz, czuję się lepiej ;).
Piosenka do listy jednych z naaaaj <3
Wcale, nie płaczę.Wcale nie schizuje to wcale nie boli!
Boli, i to bardzo..
[22;17]