Nienawidzę cię, za to co robisz

Teraz nienawidzę boga jeszcze bardziej, znowu zabrał mi ważną osobą z mojego życia... Osobę która pomagałam mi żyć, pomagała łapać oddech nie tylko mi, ale i wielu innym osobą był aniołem stróżem... Był jedną z tych osób dla których żyłam, które dawały mi nadzieje na lepsze jutro...

Kurwa mam ochotę jechać do Krakowa i po pogrzebie wyciągnąć się z tej jebanej trumny i zabić jeszcze raz.... Ty palancie jeden wiesz coś ty robił, zabrałeś mi nadzieje wiarę na leprze jutro... Wiesz coś ty zrobił swojej rodzinie, co zrobiłeś osobą które zwierzały ci się ze wszystkiego...

Mam ochotę się pociąć skończyć z sobą zakończyć tą paranoje marnego życia... Ciebie już nie ma... Bóg znowu odebrał mi anioła stróża... Odebrał osobę dzięki której znowu widziałam świat w kolorach.... Kurwa... Czemu teraz kiedy zaczęłam się otwierać na świat.... Dlaczego teraz kiedy po całych dniach jestem sama w domu.... Dlaczego teraz.....

Kurwa odpowiecie mi bo waruję....

 PALANCIE NIE WYBACZĘ CI TEGO ŻE MNIE ZOSTAWIŁEŚ!!!!