ha taki sztuczny uśmiech...
przed ostatnie parę dni myślałem, że wszystko zaczyna się jakoś układać. że już wycierpiałem Swoje i będzie wkońcu okej. Przez przeszłość boję się żyć w przyszłości. Trudno mi jest się w tym wszystkim odnaleźć. jedyna motywacją są ludzie i imprezki.
nie spałem 65 godzin... dzisiaj zaspalem do szkóły od 2 godzin próbuje do niej dotrzeć.
Ona mi się podoba. jest mała, śliczna i słodka. jest inna.