Wiesz jak to jest, kiedy nikt Ciebie nie rozumie? Zamykasz się w sobie i czujesz chwilową ulgę, lecz tylko na chwilę, później to eksploduje. Toniesz w tym wszystkim po szyję. Nazwę to samobójem, bo Ty sama do tego doprowadzasz trzymając to w sobie. Zaczynasz kurwa spadać w dół jak deszcz, jak krople w parapet bijące. To Cię przygnębia!
...
' Czasem po prostu traci się odwagę i zapał, jeśli nie wiesz dokąd podążać. Jeśli tracisz chęci przez kogoś bliskiego. Wtedy jest najgorzej. Co począć...?