Studia są do bani.. ostatnio od 6 do 20 jestem na uczelni..
plus każdą wolną chwilę spędzam przy książkach i notatkach..
rzygać już się chce, ile można..
dajcie przerwę świąteczną, bo nie wyrobie..
i ogólnie wszystko się pierdoli, więc.. heheszki..
plan na ten tydzień?
- poniedziałek: kolokwium z inżynierii + oddanie projektu z rektyfikacji,
- wtorek 2 wejściówki z analitycznej i do rana walka z organą,
- środa wejściówka i kolokwium z organy,
- czwartek wejściówka z analizy i jakieś gówno z angola..
nie chcę już nawet o tym myśleć. FAK!