Drogi photoblogowy pamiętniczku,
Weekend pełen zajęć przez zjazd z logopedii (btw a Ty? Co wiesz o kinestezji artykulacyjnej? :D). Ja niestety znowu jestem chora i umieram na przeziębienie. Na pewno nie mogę iść na zwolnienie, bo ostatnie tygodnie przed przerwą świąteczną będą dość intensywne. W szkole przygotowujemy jarmark bożonarodzeniowy i mamy otwarcie biblioteki Andersena.
Wczoraj wieczorkiem przyjechał do mnie Kuba. Zrobiłam ciasto i graliśmy w PSa z Patrykiem. Potwierdzam, że jestem najlepszym kierowcą Formuły 1, który nigdy nie może skręcić we właściwym momencie do pit stopu...
Wieczorem mam zamiar iść na pierwsze w tym sezonie łyżwy, no chyba, że pokona mnie ten katar. Oby nie.. :)
No i w ogóle najważniejsze info i rzecz. Zaczął się adwent! Z dużą radością przystępuję do zamiaru wstania, chociaż kilka razy na roraty i muszę znaleźć sobie jakieś spoko ćwiczenia duchowe na każdy dzień, coś w miarę krótkiego, może jakieś fragmenty do medytacji słowa, albo jakieś zadania. Hmm...
A na zdjęciu ja i Karo na Wawrzy
Użytkownik rudowloska
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.