Zgromadziłam w sobie nadmiar negatywnych emocji, którymi karmię się niczym niemowle mlekiem matki. I narastają one we mnie z każdym dniem. Może takie myśli nachodzą mnie tylko teraz, pod wpływem zmęczenia, bo za dużo na siebie wzięłam. A może jestem po prostu zgorzkniała...
Na szczęście w tym mroku znalazłam odrobinę światła.