ten zgiełk to krzyk o miłość
Dodano: 23 WRZEŚNIA 2008
Kurcze... Czy ja musze jeszcze kopać leżących?
Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje...
Tak nagle stałam się "zimną suką" (tak, nazywajmy rzeczy po imieniu)...
Poprostu brakuje mi kontaktu z tymi ludźmi powyżej !!
Jakby mi ktoś zabrał najważniejsze osoby z życia.
Nie wiem sama dlaczego to wszystko tak nagle zanikło..
Nie ma już tych spontanicznych spotkań, odwiedzin... a może mnie jakoś obok mijają.
Uh
Przepraszam za wszystkie wredne, bezduszne teksty... w takich momentach przywalcie mi w głowe i przypomnijcie, że was ranie.
Bo dopiero później sama sobie to uświadamiam ;/
"A ziemia krąży tak jak krążyła"
I JĘZYK LATA WCIĄŻ LATA JAK ŁOPATA
Komentarze
~kazik
Hm. W tych znaczkach miało być "zimna samica psa", nie wiem, czemu się nie zapisało. Pewnie nawet na PB uważają, że jest to za głupie określenie, ale cóż, wulgaryzmów używać nie mogę jak widać. Ech, cenzura się szerzy....
Buź :*
Buź :*
25/09/2008 22:22:36
~kazik
Och Rudkuś :*
(nie wiem czemu, nie chce mi się wyświetlić normalne określenie- piszą, że używam wulgaryzmu o.O) to, bardzo przepraszam, określenie NA MNIE, a nie na Ciebie ;) czuję się oszukana i zdradzona ( tak, tak! ) że użyłaś je w stosunku do innej osoby niż moja własna.
ACZKOLWIEK
Chyba wszyscy odczuwamy to, że to już nie przelewki i w końcu czas się zabrać do roboty (niektórzy zaczynają tą ponoć najgorszą drugą klasę, innych już goni matura... a inni się lenią mimo września, bo są studentami). Zorganizowanie spontanicznego spotkanka w dni inne niż piątek wieczór bądź sobota graniczy z cudem. Nie przejmuj się zatem, iż tego nie ma, ciesz się znajomością, którą teraz rozwijasz regularnie (w końcu!) i wiedz, że wszystkiego mieć nie można: albo ma się super hiper mega kontakt ze znajomymi i z nimi spędza maximum czasu, albo jest się rozanieloną w ramionach swego cudownego mężczyzny (albo, cóż, gdy mężczyzny brak, zawsze można zastąpić go biologią... mmmm, protisty tak mnie dziś r
(nie wiem czemu, nie chce mi się wyświetlić normalne określenie- piszą, że używam wulgaryzmu o.O) to, bardzo przepraszam, określenie NA MNIE, a nie na Ciebie ;) czuję się oszukana i zdradzona ( tak, tak! ) że użyłaś je w stosunku do innej osoby niż moja własna.
ACZKOLWIEK
Chyba wszyscy odczuwamy to, że to już nie przelewki i w końcu czas się zabrać do roboty (niektórzy zaczynają tą ponoć najgorszą drugą klasę, innych już goni matura... a inni się lenią mimo września, bo są studentami). Zorganizowanie spontanicznego spotkanka w dni inne niż piątek wieczór bądź sobota graniczy z cudem. Nie przejmuj się zatem, iż tego nie ma, ciesz się znajomością, którą teraz rozwijasz regularnie (w końcu!) i wiedz, że wszystkiego mieć nie można: albo ma się super hiper mega kontakt ze znajomymi i z nimi spędza maximum czasu, albo jest się rozanieloną w ramionach swego cudownego mężczyzny (albo, cóż, gdy mężczyzny brak, zawsze można zastąpić go biologią... mmmm, protisty tak mnie dziś r
25/09/2008 22:21:24
~ander
no tylu uśmiechniętych twarzy to dawno na żadnym zdjęciu nie było...
:)
uszy do góry:D
:)
uszy do góry:D
23/09/2008 22:01:53
~duszaniola
Rudd, myślę że jak się poprawisz to te wszystkie wredne, bezduszne teksty zostaną Ci wybaczone ;) tak jakoś jest, że najbardziej ranimy tych, na których nam najbardziej zależy. Może dlatego, że gdzieś w głębi czujemy, że nam wybaczą ;)
zobaczysz, będzie dobrze :)
trzymaj się :*
zobaczysz, będzie dobrze :)
trzymaj się :*
23/09/2008 16:47:03
