fot. 26.08.2013r.
nasz szport koń, coś tam sobie ćwiczymy. omg, cudowne były te 4 dni aż do dzisiaj <3 w niedzielę i poniedziałek ruszyłyśmy Maka, całkiem okej, choć konikowi coraz bardziej podoba się brykanie ;> mały Hug Me ma dzisiaj 13 dni a przez pobyt u Kasi siedziało się z nim w boksie gdy leżał i miziało *.*, wykąpaliśmy Hardę a mały biegał dookoła niej i sadził barankami przeszkadzając nam, bawiąc się z wężem, wodą i wszystkim co było dookoła :D słodziak jest taki kochany <3 wczoraj wsiadłyśmy z Anią na oklep, troszkę poskakałyśmy i raz sobie zaliczyłam glebę, której Ania nie nagrała i kolejną "glebę", którą raczej można nazwać ewakuacją w kłusie :P ogarnęłyśmy się i pojechałyśmy do Brody na działkę do Wiktora. było duuuuużo świetnych ludzi, ognisko, domek, camping, namioty, wyspa <3 oczywiście inne "atrakcje" na zakończenie cudownych wakacji. w planach był zupełnie inny rozkład spania, że tak ujmę, aż w końcu każdy i tak wylądował gdzie indziej z kimś innym haha. jako ostatni padłam ja, o dziwo Kaja, Ola, Wiktor i Maciej, coś koło 6 poszliśmy spać, koło 8 zostaliśmy obudzeni i tyle ze spania.. także teraz pora brać się za testy, bo jutro egzamin sam się nie napisze, nie mówiąc o zdaniu :) jutro o 12 proszę o kciuki! film zrobię jutro :D
*ask.fm*