fot. 18.07.2013r.
by Ania
Kasia, Oskar, ja i na dole Kaja...hahaha, godzina 22, coś koło tego. piękne harty pard wczoraj było. ognisko, muzyka w stajni i te sprawy :D w ogóle cały tydzień był taki cudny, że aż źle mi z tym, że już wróciłam. codzienne gotowanie, jezioro, konie, wypad do Brus, spanie na sianie, łódka.. :D już tęsknię za tymi wszystkimi łosiami, których to zapewne szybko nie zobaczę.. znaczy się we wakacje, tak, ale nie szybko :c jutro przyjeżdża Pati, zaraz w końcu biorę się za filmik, czeka mnie nieeeeeeezła robota.
*ask.fm*