cytując 45 tysięcy drących się ludzi: MUSE!MUSE!MUSE!MUSE!!!
ilość metrów kwadratowych/os.:0,0001
najczęściej śpiewana przez tłum piosenka: wody!
ilość podejrzeń o złamanie ręki/nogi/palca/kręgosłupa:14252456
ilość wyniesionych nieprzytomnych osób: duża, ale zbyt mała, żeby cała reszta miała czym oddychać
najlepsze cytaty: 'przepraszam, czy z przodu są jeszcze miejsca?', 'gdzie jest krzyż?!', justin bieber!pokaż cycki!'
muzycznie: n.e.r.d. super, nawet się nie spodziewałam, 30 seconds to mars-wazeliniarsko, ale całkiem nieźle, chemical brothers-łooooł, odjazd, dosłownie, the big pink-nie trzeba byc znanym zespołem, żeby porwać tłum i wypaść genialnie, panic!at the disco-z tego co pamiętam, brzmieli fajnie,ale pewna nie jestem, bo walczyłam o życie. i muse. nie do opisania. niesamowicie, z newborn na samym początku, moim ukochanym supermassive black hole, dzikim szałem na time is running out, latarkami na undisclosed desires, kręceniem tyłkiem(Matt) na hysterii, bujaniem na starlight, zdartym gardłem po resistance, zaskoczeniem na plug in baby i zachwytem nad całą resztą. 1,5 godziny w niebie. nie umarłam ze szczęścia tylko dlatego, że Karena nie chciała wracać sama do domu ;d