nareszcie przysłali.
Kurcze i pomyśleć, że jeszcze z rok temu by mi ktoś powiedział, że będzie w klubie dawców bym w to nie uwierzyła. Była przeciwna, ale zmieniłam swoje nastawienie.
Po tych artykułach które przeczytałam każdy by się złamał.
Na prawdę zachęcam do tego.
" nie bierz swoich narządów do nieba, w grobie ci ich nie trzeba. Są one potrzebne tu - na ziemi".
Jestem szczęśliwa z faktu, że po mojej śmierci będę mogła może komuś pomóc.
W ogóle to się rozchorowałam.
Dzisiaj w szkole myślałam, że padnę.
Jutro bd to samo, bo chcę przechodzić cały miesiąc.
A po drugie ten nieszczęsny sprawdzian z matmy -.-
Nie mam siły. Jutro najwyżej wszystkich pozarażam. Trudno.
idę spać, bo w głowie mi normalnie buzuje. Już mam dosyć tej choroby.
Normalnie moim marzeniem było zachorować na ferie -.-
a tak poza tym to jest mega dobrze ;)
i niech teraz będzie tylko lepiej.