noc jest z milczenia skrzydeł ptasich,
gwiazdy z mądrości swoich oczu,
rozkute w planetarnym czasie,
po grzbiecie nieba światło toczą.
modlitwa jest z wzniosłości dzwonów,
z zadumy kaplic i organów,
z różańca wpół uśpionych domów,
co na mszę pod kościołem staną.
a my z wiecznego niepokoju,
z przelotów wiatru,z garści cienia,
z brzóz przedwieczornych,
które stoją nad cichą rzeką zamyślenia.
a my z harmonii i rozdźwięku,
z niecierpliwości strun spragnionych,
które od bólu łzami pękną,
pod gniewem rozpalonych dłoni.
a my z harmonii i rozdźwięku,
z niecierpliwości strun spragnionych,
które od bólu łzami pękną,
pod gniewem rozpalonych dłoni..
Piotr Rogucki "a my"