Każdy kocha, nie każdy się przyzna.
a więc tak, zacznę od piątku.;d
był Jarmark, zajebiście było.. podobno, bo za wiele nie pamiętam.
wiem tylko, że mam siniaka na twarzy, strupy i zdarty łokieć.xd
rano obudziłam się w Grzęźnie.
what the fuck is Grzęzno?!
z tego co mi opowiadali to dobrze miałam.;d
ja chcę jeszcze raz.<3 ;d
sobota?
wiem, że byliśmy z Pawłem, Kachą i Gracem na piwie..
w sumie to mieliśmy jechcać do Dobrej, a jeszcze wcześniej nad morze tylko, że ja nie chciałam, no ale chuj w to. poszliśmy po wódkę która mi upadła i się pobiła.. Paweł to myślałam, że mnie wzrokiem zje.xd
a później poszliśmy na misje.. ale to już nie ważne.;d
niedziela?
to było mistrzostwo.;d
ledwo co się budzę, a już zostałam zaproszona na kielicha do pokoju obok gdzie była impreza.;d najebałam się jak szpadel trzema 0,5l. krupnika.;d
otworzyłyśmy z dziewczynami okno i śpiewałyśmy wszystko co się dało.xd
siara jak chuj, ale co tam, dobry melanż nie jest zły.;d
a później to włączyło mi się ssanie i poszliśmy z chłopakami po 0,7l i dżigit.;d pod samem spotkaliśmy Beja i kogoś jeszcze tylko nie pamiętam, pogadaliśmy i zawijka na melanż.;d
nigy więcej nie będę popijała wódy gożką herbatą.. fuuuu, ale Paweł mi kazał.;d a później to urwał mi się film i nic nie pamiętam.;d
weekend był cud, miód i orzeszki.;d
...
Oprzyj mnie niespodziewanie o ścianę,
otocz swoimi ramionami i powiedz, jak bardzo mnie pragniesz.
Wiesz przecież, że lubię, gdy jesteś stanowczy.
W miłości nigdy nie jest za późno na drugą szansę.
a za te twoje kłamstwa zazdrośniku to Ci kiedyś nakopię do dupy.
i like You.<3