Zawsze miałam świadomość, że wkońcu nadejdzie dzień, w którym bezwględnie nasze drogi się rozejdą. Chociaż nigdy nie chciałam przyjąć tego do wiadomości, nadszedł ten dzień. Nie wyciągnę po raz kolejny ręki. Nie potrafię znowu walczyć, znowu próbować zacząć wszystko od nowa, z teoretycznie nową kartą. Bez wątpienia nasze życia są różne. Nasze charaktery też są inne, ja zbuntowana, humorzasta i bezuczuciowa, a Ty? Oaza spokoju, która wytrzymuje każde moja zakochanie. Chyba wierzyłam, że to wszystko da się połączyć. Teraz widzę jak bardzo się myliłam. Walcze ze sobą w każdej chwili. Nie potrafie sobie tego racjonalnie wytłumaczyć. Dlatego rzucam się w wir pracy, w jakimś stopniu sesyjnej nauki i jutrzejszej imprezy. Pozdrawiam, zbuntowana księżniczka.
Użytkownik rudaa7
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.