Marze by usiąźć na tym moście, tam gdzie pociągi jeżdża. Zapalić papierosa i z takiego dystansu, zacząć się zastanawiać, czy miejsce, w którym jestem teraz to szczyt moich marzeń, czy może to największy błąd mojego życia. Chciałabym też prowadzić długie rozmowy, o życiu, szcześciu, marzeniach, mężczyznach z mężczyznami.
Coraz częściej przenosze się myślami na tamten most. Staram się patrzeć z innej strony na rzeczywistość, która mnie otacza. Zastanawiam się, czy ot tak z dnia na dzień, po tylu latach, nasze drogi mogą się rozejść, bez najmniejszych emocji, płaczów, krzyków. Ot tak, poprostu. Nie chce tego oceniać, ale jest mi przykro, że zdarzyło się tak, a nie inaczej.
Zrobiłam się sentymentalna i nie chce się do tego przyznać.
Użytkownik rudaa7
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.