Wszystko stało się jakby beznadziejne, kolejny drink w sing sing nie pomaga,
ogrom pracy też nie koniecznie, następna książka,
remont.
Nie, dalej jest nie tak.
Brakuje mi pewnych ludzi, innych dopiero zacznie mi brakować.
Mam wielkie plany, o których jeszcze nie będę mówić, by nie zapeszyć.
Spełnie te marzenia.
Może to najlepszy moment, gdy wszystko runęło i przestałam wierzyć w cokolwiek.
Użytkownik rudaa7
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.