No i co..? i zaczęło się.. 18 lat..niby dorosła..niby jeszcze dziecko..w sumie to niewiadomo jeszcze co robić..chciałoby się już dużo więcej ze względu na wiek i możliwości..ale niestety obowiązek szkolny jak również i inne nie pozwalają na samozrealizowanie się i dążenie do czegoś upragnionego...rodzice też nie są bez winy, tak między nami :P wciąż widzą w nas małego bejbiaka, który dopiero co zaczął raczkować... slodkie..ale po pewnym czasie staje się udręką każdego człowieka, który chce się usamodzielnić.. :D
Wracając.. od czasu urodzin sporo rzeczy się w życiu zmienilo... fajnie jest żyć ze świadomoscią, ze nigdzie nie trzeba wyciągać mamy/taty/opiekuna prawnego, żeby coś zalatwić..pytać się o wszystko: "MOGĘĘĘĘ??" Ale..patrząc na to wszystko po czasie...stwierdzam, że warto jest mieć przy sobie osobę zaufaną, na którą można liczyć 24h na dobe...to bardzo pomaga w podjęciu trudnych decyzji :) Jeszcze lepiej jest mieć ich więcej ;)
A TUTAJ MACIE ODE MNIE NUTKĘ NA POPRAWĘ HUMORU
http://www.youtube.com/watch?v=IGKDKF-jA10
Trzymajcie się ! Życzcie mi, tak jak ja wam powodzenia w życiu ! <3