Takie tam 4 kochane drewna <3
Dzieki za wczorajszy wieczór/noc.
Dawno się tak nie uśmiałam i nie tylko uśmiałam :D
Jesteśmy konkretnie dziwne i za to nas kocham <3
Wczoraj odpoczęłam, wyspałam się, po prostu brakowało mi tego.
Ale dzisiaj powrót do rzeczywistości -,-
Historia, angielski, biologia, matematyka, fizyka, geografia.
Czyli witamy nadchodzący tydzień.
Przynajmniej z polskim mamy na jakiś czas spokój *,*
Znowu czuję ogromną potrzebę twojej obecności.
I wiesz co mnie boli najbardziej ?
Ta świadomość, że nigdy tej obecności nie poczuję.
Nic z tym nie umiem zrobić.
I to mnie cholernie denerwuje.
Mimo wszystko TEN uśmiech rozwala wszystkie zmartwienia <3