dzisiaj jest jak zwykle. Jutro musi być lepiej. Teraz muszę sobie po prostu wmówić, że nie znam idealnej osoby na świecie. Może spotkam kogoś.. kto jak wiadomo nie zastąpi mi Ciebie, ale pomoże zapomnieć? może. Nie liczę już nawet na to, że ty kiedyś przekonasz się do takiej osoby jak ja. Chociaż obiecywałam sobie wiele razy, że zapomnę nie potrafię. Zapach Twojej skóry jest jak narkotyk. Twoje oczy hipnotyzują, a Twój głos jest tak kojący, że po jednym słowie spałabym już dawno, lecz wolę cieszyć się chwilą, że mogę go słyszeć. Kocham to jak się ubierasz, jak wyglądasz, jak układasz włosy. Kocham każdy zakątek Ciebie. Kocham Twoją duszę, Twoje ciało, Twój charakter. kocham..
" - Nie... nie.. chesz.. mnie? - Ten fragment najtrudniej było mi przełknąć. Czy naprawdę można było ustawić te trzy słowa w tej kolejności? - Nie - potwierdził bezlitośnie. Wpatrywałam się w niego osłupiała. Jego oczy były jak topazy - twarde, przejrzyste,, nieskończone topazowe pokłady. Czułam, ze nie mogłabym wejrzeć w nie na kilka kilometrów w głąb, ale i tak nie znalazłabym w tych niemierzonych czułościach dowodu na to, ze Edward kłamie".
IDEALNIE PASUJE. IDEALNIE.
http://www.youtube.com/watch?v=T7sGS2fLXAw
Have I found you
Flightless bird, jealous, weeping or lost you, american mouth
Big pill looming