II
Zastrzasnęła drzwi i pobiegła do pokoju Wyciągnęła gitarę i zaczęła grać, bo właśnie to pomagało jej żyć. Miała taki potencjał. Nagle usłyszała dzwonek do drzwi. Zeszła na dół, otworzyła je, rozejżała się uważnie ale nikogo nie widziała. Już prawie zamknęła drzwi, ale na wycieraczce zobaczyła duży bukiet tulipanów - jej ulubionych kwiatów. Pomyślała sobie: "hm.. na pewno od kolejnego napalonego przystojniaczka", wzięła kwiaty i wyrzuciła do kosza. Wróciła do swojego pokoju, włączyła laptop, facebooka. Na wejściu napisało do niej około 20 osób, lecz wśród nich nie było tej, na której jej zależało. Trzasnęła laptopem o ścianę i wyszła. Przez łzy nie widziała prawie nic. Płaka z bezsilności, żałowała wielu rzeczy. Szła jak pijana, nie widziała prawie nic. No i w pewnym momencie usłyszła pisk opon, poczuła z początku lekki ból i zachciało jej się spać. Osunęła się na ziemię .