Jest 23:16 . Siedzę na photoblogu, zamiast wysypiać się na jutrzejszy sprawdzian , na który swoja drogą uczyłam się całe 30 minut..
Jest mi źle. Nie wiem co się dzieje, to wszystko mnie zwyczajnie przerasta.
Przyjaciele są ważni. Cholernie ważni, bo to oni cierpią , kiedy my cierpimy. Zamiast pieprzyć głupoty ' będzie dobrze', słuchają , a kiedy tego wymagamy- milczą. Zawsze wyczują , gdy cos się dzieje i reagują bez zastanowienia. Bez nich byłabym nikim. Nie odnalazłabym się w tym wszystkim, zwyczajnie jestem za słaba. Oni dodaja mi siły.
Między większością dzieli mnie 300 km. Ta odległość tak naprawdę jest niczym w porównaniu z tym, jak cholernie tęsknie.
Ale Ktoś tam z góry dał mi coś jeszcze..
postawił mi na drodze, na tej nowej, jeszcze rok temu obcej, również niepowtarzalne osoby. To niesamowite uczucie wiedzieć, że komus na tobie zależy. Że ktoś się tobą przejmuje. Choć w maleńkim stopniu.
Nigdy nie chcialam się zmieniać, by ktos mnie polubił. Wiedziałam, że jesli znajdzie się ktoś , kto zaakceptuje mnie taka, jaka jestem i nie będzie próbował mnie zmienić, to juz połowa sukcesu. I znalazłam.. Może to dziecinne, zabawne , ale zwykłe ' Ola, Kaczuszko' lub 'dziewczynko' może sprawić, że świat wydaje się lepszy. Nie potrafię ująć słowami tego, co właściwie znaczy dla mnie przyjaźń. Więź? Zaufanie? Oddanie? Zawsze uważałam, że o przyjaźń trzeba dbać. Jak o roślinę. Nie pielęgnowana..uschnie.
Tak więc doszłam do pewnego wniosku. Wiecie ? Jestem szczęściarą. Jestem szczęściarą , bo mam wokół siebie najlepszych ludzi na świecie.. Którzy pamiętają i wspierają. Dziękuję :*
P ;*
S;*
K;*
K;*
A ;*
P;*
kolejność nie gra roli..
`Bo widzisz, prawdziwa przyjaźń nie kończy się nigdy. Nic nie jest w stanie jej zachwiać - żadne kłótnie, wątpliwości czy inne problemy. Nawet odległość nie może być przyczyną do jej zerwania. Kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego, co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy. <3