I choć szczęście nie zawsze się śmieje,
to jednak zawsze się uśmiecha.
Mam ochotę pierdolnąć tu bardzo romantyczną notkę. Ale się powstrzymam.
Czytam. Właściwie to bardzo dużo. Kończę jedną książkę i już zastanawiam się, która będzie następna.
Jadam śniadania i jak nigdy mam czas na wszystko, za to jak zawsze- nie robię nic.
Żyję sobie od weekendu do weekendu i właściwie to powinnam poszukać pracy. Intensywniej.