Sporo się zmieniło...
Nie mam już sił...
"Ja jak marionetka, którą marny aktor rzucił teraz w kąt,
zaplątany w swoje długie sznury, niepotrzebne, porzucone coś...
Nawet jeśli ktoś mnie zapamięta, wspomni kukłę, którą byłem tyle lat,
Czasem książe, czasem nagi żebrak, ale nigdy, nigdy nie wolny..."