Idę ulica, mijam ludzi, sklepy, samochody i domy. Co chwila mija mnie auto z dziurawa rura wydechowa, to autobus rusza z piskiem opon, albo pociąg ktory nie jest smarowany od 80 lat. Ale nie słyszę nic, nawet żula ktory próbuje poprosić o pieniądze, ale z przepicia nie ma juz siły. Idę droga, no wlasnie jaka droga ? Droga bez końca czy droga na której końcu znajduje sie lepszy świat ? Ale czy taki wgl istnieje ? Nie. To my ludzie jak ci idioci próbujemy sobie wmówić ze jest świat gorszy i lepszy. A co ja na to wam powiem ,,gowno prawda" wam powiem. Każdy układa swoje życie i swój świat w inny sposob, i to wlasnie nasz OSOBISTY świat moze byc nazwany lepszym albo gorszym i tyle. Często z ust ludzi słyszę ,,a bo w Niemczech jest inny świat" i co ja wam na to powiem ,,dupa nie inny świat" wam powiem. Bo co ? bo tam jest euro a tu złotówki? bo początek tablicy rejestracyjnej jest inny ? Bo tam ,,u" otwarte jest zamknięte ? Nie. To jest cos na zasadzie ludzi każdy ma inny charakter- nie jest innym świtem tylko innym człowiekiem tak samo Niemcy nie sa innym światem tylko innym państwem i tyle. I teraz sie zastanawiacie o czym ja do cholery pisze, ale ja sama nie wiem, bo jestem naćpana, ale niestety nie jestem tak wybitym poeta jak Szekspir czy Mrożek i nie potrafię byc nacpana marihuana, ja... ja jestem naćpana praca.
-prawa autorskie zastrzeżone.