o jaaaaaa.
Dziekuje moim kochanym dziewczynkom Ani i Madzi.. ;*
za Najnajnaaj wspanialszy prezent tydzienprzedurodzinowy jaki kiedykolwiek dostalam.
Czyz nie jest slodkaa.? ;))
Update egzaminacyjny:
12 godzin nauki con mi Ania...BEZ przerwy. To byl nie lada wyczyn, rozpoczelysmy o godzinie 15.00 a okolo goziny 2 w nocy dostalam swira i kazde slowo na temat chemii czy biologi wydawalo mi sie zabojczo smieszne.
Pobudka o 7 rano juz nie byla juz tak zabawna ale jak mus to mus.
9:00- Przyjazd do szkoly. Tam niecodzienny widok a mianowicie cala 1 LO pograzona w stresie i rozpaczy.
Ale te przedmioty juz za nami. i dzieki Bogu i Ani (za nieustanne gadanie o hormonach.). Bylo SWIETNIE. Kocham zestaw V. ;)
Dzieki rumiankowi Pauliny M i wytrwalosci chyba wszyscy zdali a ustne egzaminy doprowadzily do placzu tylko 5 osob.
''Ja chcę płynąć płynąć, mieć za sobą to wszystko
I płynąć tam gdzie ludzie żyją a nie żyć chcą
Nie wszystko stracone...
Zostało nas jeszcze trochę rzucimy się za tym w ogień''
zeganam was.
fizyka i WOS nie lubia dlugo czekac. :)