Po następnym zjeździe.. odechciało mi sie juz tam jeżdzić.
Nie przez to, że jest ciężko. Po prostu mam wrażenie jakbym...
Tam jest nudno, a tutaj... wszyscy świetnie sie bawią.
Znów mam zjebane dni dotyczące moje samooceny.
Znów czuję się rzydka i do niczego. Jestem jakimś niewypałem natury.
P.S: Kocham Cię ;*.