no siemanko ; *

nooo wiec tak dzisiaj męczący dzień . próbne egzminy i wgl ..

no ale dokańczając tamtą notke too jak pisałam zacząl sie rok szkolny i jedna wielka masakra !

jak juz wiece przyjazniłam się z Kapsuła. i podczas tego z taką Gabi i Andzią ( do ta sie przyjaznie ale bardziej z Gabi), nie pamiętam czy wam o nich pisałam. no ale mniejsza. było wszytsko okej nagle popierdolił mnei dla kolegi i nie odzywał sie wgl.a jak spotkalismy sie przypadkowo na takich schodach gdzie nasza grupka zawsze siedzi to nic nie odzywał sie . po 10 min rozpłakałam sie i poszłam bo nie mogłam patrzec ile sie zmieniło ... koleżanka za mną pobiegła wymieniłysmy kilka słów i poszłam do domu .  potem umowilismy sie o 2 w nocy na takim moście ja i on, a Andzia tez przyszła z takim kolega ( oni sie spotykaja). oni razem gadali a my razem . zaczełam z nim gadac( z Kapsuła) i nadupcałam 10 min a on ani słowa nie powiedział .. mówiłam mu czy coś zle zrobiła, jakies moze plotki co kolwiek., że pamietam jak w wakacje mo wóił ze nigdy w życiu nie znajdzie tak wspaniałej przyjaciółki, ze mnie kocha po przyjacielsku oczywscie, ze miała bys przyjazn an dwa alta a mienło zaledwie niecałe pół roku, wygarnaiałam mu on nic. na nastepny dzien pryjechal do mn z KOLEGAMI ;] kij z nimi ale pogadałam z nim i sie JAKOS ułożyło.  teraz normalnie gadamy widujemy sie wszyscy w tej grupce i spoko jest ale to nie to co kieds. to co było nie wróci. teraz nie ma czegoś czego bardzo mi brakuje. przytulania, mowienia skarbie, kochanie, beeeki z takich głupot ze ja nie moge. teraz jest tak zwyczajnie . brakuje mi tamtych czasów. 

No a teraz? Andzia ma problemu z tym swoim jakby chłopakiem i po szkolele gabi an mnie czekała i poszłysmy na papierosa na ławke to tam była Andzia i 2 kolezanki . one se gadaja o tym co jej jest a JA GÓWNA WIEM .... fajnie ze jakies nawet dalsze kolezanki wiedza co jej jest a ja nie kurwa ;x.. denerwuje mnei ona myśli że jest najważniejsza. ale mimo wsyztskiego jakoś związana jestem z nią . a teraz wracajac do Kapsuły ... we wakacje sie we mnie kochał chyba ze 3 miechy potem troche mu przeszło potem znów  a potem była ta cała sytuajca co mnie olał a terac hyba na nowo ALE NIE JESTEM PEWNA. i jeszcze jakis niecały miech temu tez sie zastanawiałam nad zwiazkiem. i to popierałam ale co najgorsze przypomniałam sobie o jednym typku który siedzi za coś tam. jest tylko o rok starszy wiec spoko. a mało nas łączylo. jedynie pare razy sie widzilismy na takich skałakch gdzie wsyzscy ludzie sie kąpią w wodzie, no i raz sie przelizalilsmy i raz zrobilam impreze to tez sie cos podziało. potem po imprezie, dzien po, wyjechałam na wakcje on pisał dzownił ja go zlewałam i na odwal sie odpowiadałm mu. teraz tg zaluje, ostatnio jakies pól tyg temu sptokalam jego brata..... i powiedizł mi że jak ten chłopak pisał mu liste z tego zakładu to mnei pzdraiwał i wgl.. zdziwiałam sie ze o mnei pomyślał. no i wgl od 3 dni nie moge sie skupic bo myśle o nim. myśle i nie moze mi kurwa wyjść z głowy. zawsze jak cos sie układa to coś Ci stoi na przeszkodzie do całkowitego szczęścia co nie ? yhm. tylko staram sie przypomniec jego twarz , a jak sobie przypominam.. cały świat mi sie zawala w seknude. " To nie takie proste zapominać o ludziach " taaa..

sie rozpisałam .. pewnie przeczytaliście pierwsze i ostanie zdanie ;p . no ale postaram się krótsze pisać, bo teraz chciałam tylko wam wsyztsko powiedziec jak było kiedys :) teraz będę pisać co sie dzieje na bierząco.

papap ;*