photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 STYCZNIA 2013

Instruktor i kursantka cz. 10

Oczy podkrążone, twarz blada jak ściana, tak jakby Hades chciał go przenieść na swoją stronę. Gdy się trochę obudził, jęknął do niej:
- Kochanie weź mi wody przynieś bo mnie chlernie suszy. Proszę .
- Już się robić. - po czym poszła ze śmiechem do kuchni .
Kiedy tam weszła zobaczyła ojca w 2 razy gorszym stanie i po tym wybuchnęła niepochamowanym smiechem. Ojciec miał szmatkę z lodem na głowie, bo go strasznie głowa bolała, oraz 2 litry wody niegazowanej.
Gdy się trochę ogarnęła poszła do lodówki po  kefir dla Pawła. Wchodząc na górę jeszcze śmiała się z narzekań ojca na ból głowy. Weszła do pokoju i zobaczyła, że Paweł leży z jej telefonem w ręku.
- Coś się stało, że trzymasz ten telefon ?
- Tak, ktoś do ciebie napisał.
- Kto ? - zapytała ze zdziwieniem.
- Jakiś Kamil, podobno poznaliście się jak wracałaś ze szkoły.
- Aaaa... Już wiem. To ten o którym Ci opowiadałam, że szli za mną z tym drugim, Pawłem chyba.
- No wiem, wiem. Odpisz na sms-a bo się chłopak będzie niecierpliwił. - powiedział z ironią.
- Nie bądź złośliwy okej? Masz tu swój kefir i się jeszcze lepiej prześpij bo wyglądasz jak śmierć.
Kiedy Pawełek poszedł dalej spać Emila odczytała sms-a " No hej. Kamil z tej strony. Pamiętasz mnie? poznaliśmy się w drodze ze szkoły? Co tam słychać? ;) "
Emila za chwilę mu odpisała " No hej. ;) pamiętam cię, pamiętam. A no u mnie wszystko jest okej. Po staremu że tak powiem. A co u Ciebie ? ;>"
- "No u mnie też wszystko w porządku. ;) może kiedyś spotkamy się o tak o pogadać ? na jakieś piwko czy coś ? Co Ty na to ? ;) "
- "Możemy się spotkać ;) ale przypominam Ci, że mam chłopaka i nie rób jakichś scenek okejj ? ;>"
- "No okej, okej. Jutro byś dała radę ? ;)"
- "Myślę, że tak. Kończę o 15, więc możemy sie póxniej jakoś ogarnąć ;]"
- "Ok. To niech będzie o 15 w parku, ja mam mało esów, to jak cos na jutro jeszcze zostawiam ;) na razie ;)"
- "Okej. Na razie ;)"
Emilka skończyła pisać z Kamilem na dzisiaj, ale była pewna, że to nie będzie ich ostatnia rozmowa. Gdy tak myślała nad tym wszystkich z zamyślenia wyrwał ją PAweł, który się właśnie obudził :
- A Ty Słońce nad czym tak intensywnie myślisz hmmm? - po czym pocałował ją namiętnie w usta.
- A o niczym konkrenym, Myślę jak to będzie za kilka lat, po naszym ślubie. Jak to będzie teraz. - odpowiedziała.
- Ej Kochanie nie masz co nad tym myśleć. Co ma być to będzie. Najważniejsze, że mamy siebie. - i pocałował ją w czoło.
Bardzo lubiła gdy Paweł całował ją w czółko, to najlepsza forma okazywania uczuć wg niej. Nie chodzi o całowanie się tak namiętnie, że aż gały wyskakują, ale o takie zwykłe gesty. Za to go najbardziej kochała. PRzynajmniej tak jej się wydawało.
- A i jeszcze jedno. Jutro mam się spotkać z tym Kamilem o tak o pogadać. Mam nadzieję, że nie będziesz zły.
- Nie, nie będę, ale zwamian za to ugotujesz mi pyszną kolację i zostaniesz u mnie na noc. - po czym poruszył jednoznacznie brwiami.
Emila zaczęła się z niego śmiać.
- Wariat jesteś, ale mój - po tym pocałowali się namiętnie .
Gdy Paweł wytrzeźwiał pojechali do niego do domu, Emilka zrobiła dla nich pyszną kolację z winem i świecami, a póxniej sami już wiecie co było ;)
Po akcie zasnęli wtuleni w siebie.
Na drugi dzień miała się spotkać z Kamilem, trochę się denerwowała, ale tak szczerze nie miała czym.
Kiedy wróciła do domu wzięła prysznic, ubrała się ładniej, umalowała oczy tuszem do rzęs i eye-linerem pociągnęła powieki i była już gotowa. Trochę czasu zajęło jej zanim dostała się w umówione miejsce, ale gdy już tam dotarła czekała na nia miła niespodzianka.

 

CDN

 
 
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika rozneopisyyy.