12.

Żyję dopóki kocham .. kocham dopóki żyję.

Cześć kochani !:*

Ciąg dalszy opowiadania ! :*

__________________________________________________________

II

- Kocham Cię ! Kuba,skarbie nie chę żyć bez Ciebie, rozumiesz !?

Zabij mnie, nie chcę żyć, boję się, boli mnie ..

Nie chcę tak.. chcę umrzeć. Zabij mnie .. Zabij .. teraz .. już.

Kuba wyciągnął nóż, drewniana rączka, metalowe, szpiczaste ostrze ..

Popatrzyłam na niego, popatrzyłam szczeniackim wzrokiem...

- Też Cię kocham. Spełnię każdą Twoją prośbę .. - powiedział do mnie.

Zaczął dziergać mi połowę serca na mojej klatce piersiowej, rozdarł swoją koszulkę i drugą wydziergał na swojej.

Bół, teraz się już go nie bałam, nie był uporczywy.

Oddałam się Kubie.. Cios w klatke piersiową, zaraz drugi... Wykrwawiałam się..

Patrzyłam na niego tępym wzrokiem ale się uśmiechałam, kochałam go.

Uśmiechnął się do mnie, ja do niego ..

Wiedziałam, że po niego wrócę, wiedziałam to. Spotkamy się.. kiedys.

Oddałam się, mnie już nie było, oczy ciągle patrzace na jego twarz...

Cios za ciosem towarzyszył  mojemu ciału, nie czułam tego.

Dlaje go kochałam. Sama tego chciałam.Nalegałam.

Serce, ono już przestało bić, ale dusza, ona Cię kocha..

On dalej cadawał ciosy, i jeszcze jeden .. o i następny.

Umarłam, odeszłam z tego okrutnego świata.

Ze świata, pełnego nienawiści. Ze świata, głupiego świata.

Ze świata życia i ze świata któy mnie nienawidzil.

Ze świata który mnie tak bardzo unieszczęśliwiał.

Kuba, upozorował samobójstwo, moje.. tak mu poradziłam..

Patrzyłam na moją trumną zapadającą się w dół, dół wieczności....

Sama chciałam śmierci, więc się nie boję, przecież żyję, dusza..

Ja będę żyła dalej, ku jego boku...

Będę żyła ku boku mojego zycia, chodzącego szczęscia, patrząc jaki jest szczęśliwy,

tak jak ja kiedyś, będę przy nim spala ! Będę patrzyła jak się starzeje..

Będę patrzyłaj i obserwowała jak wychowuje dzieci i wnuki, które kiedyś mogły być nasze.

Teraz już nikt nie nie skrzywdzi..

Zastanawiam się tylko czy o mnie myślisz, bo jedynie tego nie wiem. Wiem, że czasem dyskretnie odwiedzasz,

odwiedzasz mój grób i słone łzy, Twoje łzy wypalają ziemię..

Kocham Cię, skarbie. Kiedys się spotkamy, ale jak narzie, będę Twoim stróżem.

Nie martw się, wszystko Ci wybaczyłam, jestem bez żalu ... KOCHAM CIĘ.

KONIEC.

________________________________________________________________

Podobało wam się ? :*

Kiedy chcecie następną historię czy coś ? ; )

Przypominam, że można pisać historie na PM ale tylko krótkie.

Wysyłac historię dłuższe, bądź opowiadania na email - [email protected]