Wezmę Cię w ramiona i pocałuję w nieskończoności...
Cześc kochani, historia troszkę wcześniej, jednak zmieniły mi się plany,
Historię zmyśliłam, nie znam takiego przypadku.
Ale może jednak wy skarby znacie kogoś, kto przeżył niżej opisaną historię ?
___________________________________________________________________
Dużo opowiadałam o nim rodzicom, a oni zgodzili się przyprowadzić go na kolacje do domu.
Więc nadszedł ten dzień, mój dzień, mój wymarzony dzień.
Davida kochałam odkąd go poznałam i wszystko w nim było idealne.
Wszedłam z nim za rękę do domu, z uśmiechem na twarzy.
- Dzień dobry. - powiedział z brytyjskim akcentem, David.
- Mamo, tato, to jest mój chłopak, David. - powiedziałąm i przytuliłam się do Davida.
Rodzcie mieżyli go od dołu do góry, matka kazała iśc Davidowi do salonu.
Właśnie miałam iść za nim, gdy rodzice powstrzymali mnie od tego.
- Co to ma być ? On jest ciemny. To murzyn ! - powiedziałm szeptem tata, ale ten szept był głośnym szeptem.
- Córciu, musisz się z nim rozstać ! Rozumiesz to ? - powiedziała do mnie mama.
- Co wy wygadujecie!? Ja go kocham. Nie rozumiecie tego ? - łzy spłynęły mi po policzku.
- On jest czarny .. czarny, rozumiesz ?! Ty jesteś piękną, białą, Polką. A on jakimś bękartem. - powiedział ojciec.
Tata powiedział to z naciskiem na czarny, na białą i z zaciśniętymi zębami bękartem.
- Chodźmy już, do stołu. Nie odzywajcie się, Nie zostawię go. - powiedziałam i odwróciłam się na pięcie.
Usiedliśmy do stołu, mama zaserwowała kolację.
- Więc, David, masz jakąś rodzinę w Polsce? - jak zawsze dopytywał się tatuś.
- Tato. - powiedziałam z zaciśniętymi zębami do taty, szeptem. Tylko tata to słyszał.
- Rodzice przyjechali tutaj do pracy. - jak zawsze uprzejmy z moim ulubionym akcentem powiedział David.
- Ahh, tak. Ta wasza cała Anglia, Brytania, czy jakoś tak, zbankrutowała ? - powiedział ironicznie tata
- Nie. Szukaliśmy czegoś nowego.
- Wystygnie. - powiedziałam to taty.
Gdy skończyliśmy kolację, zaprowadziłam Davida do mojego pokoju.
David położył się na łóżku a ja usiadłam lekko na nim.
- Jestem czarny, Twoi rodzice tego nie akceptują, prawda?
- Kochanie, nie przejmuj się nimi. Ważne, że ja Cię doceniam.
- Czemu mnie tak nienawidzą. Może ty też tylko udajesz ?
- David ! - krzyknęłam - jeszcze Ty ? Nie wierysz mi ?
- Myszko, wierzę, ale wiem jak rodzice wpływają na uczucia. - westchnął David
- Wystarczy że Cię kocham, i rodzice, rasiści na pcozekaniu, niczego nie zmienią, nawet niech mnie wyrzucą z dommu'
David bez słowa zaczął mnie całować, położylam się na nim i oddałam się jego pocałunkom.
David całował cudnie, delikatnie i zawsze z uczuciem, kochalam to.
Do pokoju z wyczuciem czasu wparowała mama, za nią tata.
Tata podszedł do Davida, odepchnął go odemnie i zaczął się wydzierać.
- Niee, nie w moim domu ! Nie będziesz z tym czarnym, jak już powiedziałem bękartem !
- Tato ! Uspokój się ! Nienawidzę was ! - krzyknęłam.
- Jeżeli masz zamiar z nim być, to nie będziesz tu mieszkać.
- Mam się wyprowadzić ?! Nawet go nie znaciie a oceniacie z pozrou ! To, że ma ciemną skórę i kochany akcent, nic nie zmienia.
David objął mnie ręką, a ja się w niego wtuliłam. Wypłakiwałam się mu rękaw.
- Jeżeli państwo nie chcie się zgodzić na nasz związek - odezwał się David - Kasia zamieszka u mnie.
- Kaśka zostaje tutaj, ale Ty długo tu nie zostaniesz ! David, jesteś nikim ! Popatrz jak wyglądasz.
Ciemna odzież ciemna skóra, jak zwierze. Najlepiej wyjdź i nie wracaj. Kaśka znajdzie sobie, białego, lepszego !
Mama, po niej się tego nie spodziewałam. David mnie puści i wyszedł, wyszedł z domu. Poniegłam za nim.
Stanęliśmy na ulicy.
- Przepraszam, to wszystko ich wina.Wybacz,
- Kochanie, muszę iś -pocałował mnie w usta - jest późno, odpocznij. do jutra, kocham Cię. pa :*
JEszcze chwilę stałam n a ulicy. Nawet nie zauażyłm tego. jak jakieś auto na mnie trąbilo.
Było rozpędzone, wpadło we mnie.
Miesiąc na oiomie. Następny w śpiączce. Kolejny w szpitalu.
- Córeczko, prszepraszam. - mama złapała mnie za rękę.
- Bądź z Davidem, widzimy ile dla Ciebie znaczy. Całe 3 miesiące był przy Tobie, kocha Cię.
- A ja was, a jego.. jest moim życiem.
Wróciliśmy do domu, zamieszkalam z Davidem, jesteśmy rok po ślubie.
Mamy piękną córcię, Oliwkę.
Kocham go, oliwkę a rodzcie na nią szaleją, strzasznie ją rozpieszczają.
______________________________________
Trochę inna. :*
Podobało się ?! :*
Kiedy chcecie następną ?
Przepraszam za zdjęcia -.-
Przysyłajcie historie na PM lub na pocztę [email protected]
Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone