Tak jak obiecałyśmy wracamy już na dobre.. Mam nadzieję że za nami tęskniliście <3
"Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim"
"Tylko ten, kto kocha, widzi, co jest prawdziwe w człowieku."
"Prawdziwa miłość myśli o chwili i o wieczności, nigdy o trwaniu."
"Miłość może żywić się najmniejszą odrobiną nadziei,ale zupełnie bez niej istnieć nie zdoła."
(Walter Scott)
"Prawdziwą miłość poznaje się nie po jej sile, lecz po czasie jej trwania."
(Robert Poulet)
"Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie."
"Miłość człowieka do człowieka jest odwrotnie proporcjonalna do odległości między nimi."
http://www.youtube.com/watch?v=9Xr8pCk-5xk
Czy miłość na odległość ma sens??
Właściwie czym jest miłość? Czy ktoś potrafiłby stworzyć definicję miłości? Na pewno miłość to uczucie, którym darzymy drugą osobę, ale co dalej? Nie da rady opisać jej słowami. Ona po prostu jest i koniec. Niektórzy mylą miłość z zauroczeniem, ale po pewnym czasie rozumieją to wszystko. Już wielu poznało smak miłości, inni dopiero bedą się jej uczyć.. Bo przecież miłość wymaga poświęceń.. I jednym z tych poświęceń jest tęsknota, a tęsknota= odległość.
Miłość na odległość przechodzi próbę wytrzymałości każdego dnia. Wiele osób tego nie zrozumie no bo jak? ktoś powie "przecież ja widuję się z chłopakiem często i znoszę jego humory, czasem się pokłócimy i to ja muszę to wytrzymać bo to jest trudne, a oni przez tą odległość mogą robić co chcą, kiedy chcą i wszystko jest w porządku". Ale czy to prawda? Przyznam sama nie mam i nigdy nie miałam chłopaka na odległość (no dobra raz ale miałam wtedy 12-13 lat więc sie nie liczy ;d) więc trudno jest mi się wypowiadać. Ale miała moja przyjaciółka i dzięki temu wiem coś troszkę na ten temat.
Miłość na odległość wbrew pozorom wcale nie jest łatwa. Wymaga wiele trudów i poświęceń, a przede wszystkim zaufania to drugiej osoby. PODZIWIAM WSZYSTKICH KTÓRZY ŻYJĄ NA ODLEGŁOŚĆ. Ja pewnie nie umiałabym. Nie ma przytulań, skradanych całusów czy uśmiechów, wspólnych spacerów czy wypadów za miasto. Każde z nich żyje swoim życiem i dopiero wieczorem mogą ze sobą porozmawiać i pooglądać siebie na kamerce. Ale czy to jest to samo? Ekranik a rzeczywistość? Przez ekran ciężko poczuć ciepło, bliskość i bezpieczeństwo. I choć ostatnio coraz częściej słyszy się o związkach na odległość, to tak naprawdę dużo z nich nie przetrwa, bo to trudne... Samotne ranki, wieczory, noce przerywane najczulszym i wyczekiwanym w napięciu dźwiękiem telefonu... Wszystkie ważne sprawy i problemy nagle schodzą na drugi plan. Wypierają je słodkie deklaracje miłości, planowane spotkania, odliczanie chwil, które nas dzielą. Ale czy taki stan trwa wiecznie? Niestety nie... Z czasem czułość przeradza się w rozdrażnienie, wzajemne pretensje, pytania "co dalej?" "kiedy się zobaczymy?".. Dopada tak zwana huśtawka emocjonalna i to nie tylko u kobiet! To co wcześniej nie przeszkadzało nagle zaczyna drażnić. Chcesz Jego/Jej właśnie teraz, tu, obok Ciebie. Dochodzisz do wniosku że nie chcesz żyć na odległość że to nie ma sensu.. I co wtedy robicie? Zaczynacie kłótnie między sobą (choć obydwoje czujecie to samo!) bo jak na razie NIE MA innego rozwiązania.. I właśnie wtedy jedni się rozstają a drudzy dochodzą do wniosku, starają się coś zmienić(choć bywa że nie można nic zmienić).
Na miłość nigdy ie można patrzeć przez pryzmat jednej pary czy osoby. Bo każdy z Nas jest inny, niepowtarzalny. Ma swoje własne odczucia, pragnienia i marzenia.
Dla wielu osób miłość na odległość nie jest komfortowa ale też nie mają wyboru np. studiują w dwóch odległych od siebie miastach czy może ktoś przebywa za granicą w celu zarobienia pięniedzy. Wtedy jeśli się kogoś kocha poświeca się dla tej osoby i próbuje jakoś żyć. Telefon staje się przyjacielem,ainternet świadkiem czułych spotkań.
Każde spotkanie to święto, choć każde za krótkie. Za rzadko. Zakochani w związkach na odległość narzekają na czas. Że za szybko ucieka. Nie pozwala cieszyć się sobą. Że znowu on musi wsiąść w pociąg, a ona ukradkiem ocierać łzy, żeby nie widział. Do następnego razu" tłucze się w głowie, choć wiadomo, że to tak szybko nie minie. Znów następuje szara codzienność. Do następnego spotkania..
A teraz każdy sam powinien uświadomić sobie czy miłość na odległość ma sens.Ja uważam że tak. Ale musi być to miłość dojrzała i prawdziwa. Jednym sie nie uda ale drugim właśnie tak, bo w końcu bo tak długim czasie nie wytrzymają. Im jest się dłużej z osobą którą sie kocha (chodzi mi o czas wiekowy-miesiące czy lata) tym trudniej bez siebie wytrzymać. W końcu poświęcają wszystko bo zdecydują się byc razem. Nastąpi połączenie. Decyzja o byciu razem.. już zawsze.. na zawsze..We łzach, szczęściu, oddechach ulgi. I skoro tyle już się przetrwało to nawet góra lodowa z Titanica nie zniszczy tego uczucia! :)
Życzę szczęścia i wytrwałości wszystkim osobom które zdecydowały się właśnie na taki związek! :* Podziwiam Was! Jesteście wielcy! Nie przejmujcie się niepowodzeniami! Zawsze wszystko jakoś się ułoży! Jeszcze raz WYTRWAŁOŚCI <3
Aśka :*
O swoich problemach możecie pisać przy każdym wpisie. I nie muszą być one związane z tematem notki! :) ;
Nasze gadu:
Asia(3481233 ) i Maja(869830)