photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 CZERWCA 2012

Miłość na odległość

 

Tak jak obiecałyśmy wracamy już na dobre.. Mam nadzieję że za nami tęskniliście <3

 

 



 

"Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim"


"Tylko ten, kto kocha, widzi, co jest prawdziwe w człowieku."


"Prawdziwa miłość myśli o chwili i o wieczności, nigdy o trwaniu."


"Miłość może żywić się najmniejszą odrobiną nadziei,ale zupełnie bez niej istnieć nie zdoła."
(Walter Scott)


"Prawdziwą miłość poznaje się nie po jej sile, lecz po czasie jej trwania."
(Robert Poulet)


"Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie."


"Miłość człowieka do człowieka jest odwrotnie proporcjonalna do odległości między nimi."

 

http://www.youtube.com/watch?v=9Xr8pCk-5xk


 



Czy miłość na odległość ma sens??

Właściwie czym jest miłość? Czy ktoś potrafiłby stworzyć definicję miłości? Na pewno miłość to uczucie, którym darzymy drugą osobę, ale co dalej? Nie da rady opisać jej słowami. Ona po prostu jest i koniec. Niektórzy mylą miłość z zauroczeniem, ale po pewnym czasie rozumieją to wszystko. Już wielu  poznało smak miłości, inni dopiero bedą się jej uczyć.. Bo przecież miłość wymaga poświęceń.. I jednym z tych poświęceń jest tęsknota, a tęsknota= odległość.


Miłość na odległość przechodzi próbę wytrzymałości każdego dnia. Wiele osób tego nie zrozumie no bo jak? ktoś powie "przecież ja widuję się z chłopakiem często i znoszę jego humory, czasem się pokłócimy i to ja muszę to wytrzymać bo to jest trudne, a oni przez tą odległość mogą robić co chcą, kiedy chcą i wszystko jest w porządku". Ale czy to prawda? Przyznam sama nie mam i nigdy nie miałam chłopaka na odległość (no dobra raz ale miałam wtedy 12-13 lat więc sie nie liczy ;d)  więc trudno jest mi się wypowiadać. Ale miała moja przyjaciółka i dzięki temu wiem coś troszkę na ten temat. 

 

Miłość na odległość wbrew pozorom wcale nie jest łatwa. Wymaga wiele trudów i poświęceń, a przede wszystkim zaufania to drugiej osoby. PODZIWIAM WSZYSTKICH KTÓRZY ŻYJĄ NA ODLEGŁOŚĆ. Ja pewnie nie umiałabym. Nie ma przytulań, skradanych całusów  czy uśmiechów, wspólnych spacerów czy wypadów za miasto. Każde z nich żyje swoim życiem i dopiero wieczorem mogą ze sobą porozmawiać i pooglądać siebie na kamerce. Ale czy to jest to samo? Ekranik a rzeczywistość? Przez ekran ciężko poczuć ciepło, bliskość i bezpieczeństwo.  I choć ostatnio coraz częściej słyszy się  o związkach na odległość, to tak naprawdę dużo z nich nie przetrwa, bo to trudne... Samotne ranki, wieczory, noce przerywane najczulszym i wyczekiwanym w napięciu dźwiękiem telefonu... Wszystkie ważne sprawy i problemy nagle schodzą na drugi plan. Wypierają je słodkie deklaracje miłości, planowane spotkania, odliczanie chwil, które nas dzielą. Ale czy taki stan trwa wiecznie? Niestety nie... Z czasem czułość przeradza się w rozdrażnienie, wzajemne pretensje, pytania "co dalej?" "kiedy się zobaczymy?"..  Dopada tak  zwana huśtawka emocjonalna i to nie tylko u kobiet! To co wcześniej nie przeszkadzało nagle zaczyna drażnić. Chcesz Jego/Jej właśnie teraz, tu, obok Ciebie. Dochodzisz do wniosku że nie chcesz żyć na odległość że to nie ma sensu.. I co wtedy robicie? Zaczynacie kłótnie między sobą (choć obydwoje czujecie to samo!) bo jak na razie NIE MA innego rozwiązania.. I właśnie wtedy jedni się rozstają a drudzy dochodzą do wniosku, starają się coś zmienić(choć bywa że  nie można nic zmienić).


Na miłość nigdy ie można patrzeć przez pryzmat jednej pary czy osoby. Bo każdy z Nas jest inny, niepowtarzalny. Ma swoje własne odczucia, pragnienia i marzenia.


Dla wielu osób miłość na odległość nie jest komfortowa ale też nie mają wyboru np. studiują w dwóch odległych od siebie miastach czy może ktoś przebywa za granicą w celu zarobienia pięniedzy. Wtedy jeśli się kogoś kocha poświeca się dla tej osoby i próbuje jakoś żyć. Telefon staje się przyjacielem,ainternet świadkiem czułych spotkań.
Każde spotkanie to święto, choć każde za krótkie. Za rzadko. Zakochani w związkach na odległość narzekają na czas. Że za szybko ucieka. Nie pozwala cieszyć się sobą. Że znowu on musi wsiąść w pociąg, a ona ukradkiem ocierać łzy, żeby nie widział. Do następnego razu" tłucze się w głowie, choć wiadomo, że to tak szybko nie minie. Znów następuje szara codzienność. Do następnego spotkania..


A teraz każdy sam powinien uświadomić sobie czy miłość na odległość ma sens.Ja uważam że tak. Ale musi być to miłość dojrzała i prawdziwa. Jednym sie nie uda ale drugim właśnie tak, bo w końcu bo tak długim czasie nie wytrzymają. Im jest się dłużej z osobą którą sie kocha (chodzi mi o czas wiekowy-miesiące czy lata) tym trudniej bez siebie wytrzymać. W końcu poświęcają wszystko bo zdecydują się byc razem. Nastąpi połączenie. Decyzja o byciu razem.. już zawsze.. na zawsze..We łzach, szczęściu, oddechach ulgi. I skoro tyle już się przetrwało to nawet góra lodowa z Titanica nie zniszczy tego uczucia! :)

 

Życzę szczęścia i wytrwałości wszystkim osobom które zdecydowały się właśnie na taki związek! :* Podziwiam Was! Jesteście wielcy! Nie przejmujcie się niepowodzeniami! Zawsze wszystko jakoś się ułoży! Jeszcze raz WYTRWAŁOŚCI <3


Aśka :*

 

 



O swoich problemach możecie pisać przy każdym wpisie.  I nie muszą być one związane z tematem notki! :) ;

Nasze gadu:


Asia(3481233 ) i  Maja(869830)

 

 

 

Komentarze

~xxxxxx Wiem coś o tym... Jestem w związku na odległość rok (dokładniej za 8 dni rocznica)! :) Przyznam, że na początku było trudno... Bardzo. Przynajmniej u mnie i mojego Misia. Ciągłe pretensje, głównie to On był baaaaardzo zazdrosny, wszystko mi wypominał, wmawiał sobie, że go zdradzę itd. Widzieliśmy się przez 1h w lutym... Później dopiero w czerwcu przez dwa tygodnie i po tygodniu przerwy (od 4 lipca) do dzisiaj. Właśnie wróciłam ze spotkania. Serce mi pękło, jak zobaczyłam, że płacze... Ja przez cały czas starałam się udawać silną, nie wyszło mi, rozkleiłam się jeszcze szybciej niż On. Nikomu nie życzę takich rozstań. Kolejny raz zobaczymy się dopiero na święta. Dodam, że mieszka w Szwecji, ja w centralnej Polsce. Ma babcie tutaj i przede wszystkim ma WSPANIAŁĄ Mamę i WSPANIAŁEGO Ojczyma. Nie każdy, by zrozumiał, że naprawdę się kochamy i potrzebujemy spotkać. Jego Mama zorganizowała kolejny wyjazd już w czerwcu.
Może i nie warto mówić "hop" zanim się podskoczy, ale ja wiem, ja jestem pewna, że będziemy razem całe życie. Niejedno przetrwaliśmy. Parę razy mnie już zostawiał, ale od razu do siebie wracaliśmy. Chyba już tak po prostu musi być. Jesteśmy na siebie skazani... :) Przepraszam, że to tak wszystko tu opisuję, ale musiałam się wygadać.
Muszę przyznać, że piękna notka :) Ostatni akapit wywołał u mnie łzy... Wy też jesteście Wielkie, Dziewczyny! Czytam i widzę jakich wspaniałych rad udzielacie! Wszystkiego dobrego Kochane w życiu! :*
26/07/2012 12:40:59
rozmowyprzezocean W każdym związku potrzebne są tzw." próby" . :D Są one potrzebne. :) Potrafią one spoić 'Nas', albo poróżnić. :) Jeżeli Nasze relację są wystarczająco mocne to wygrywamy i wychodzimy z takiej 'próby' o wiele silniejsi. :D
Życzę jeszcze więcej wspólnie przeżytego życia! :)
Powodzenia! :)
Będziemy trzymać za Was kciuki!:*
Dziękujemy! Bardzo cieszymy się, że ktoś docenia to, co robimy. :)
Pozdrawiam, Maja! :*
26/07/2012 19:49:23

~Aaa Znacie jakiś sposób na fałszywych ludzi?
26/06/2012 22:10:51
rozmowyprzezocean Cześć :*
Bardzo trudne pytanie, zwłaszcza że nie wiem pod jakim kątem mam odpowiadać. Chodzi o to żeby unikać i nie spotkać fałszywych ludzi czy np już sie ich zna i nie wiesz co robić?
29/06/2012 12:43:05
~Aaa Jeśli się ich zna i bardzo często z nimi spotyka i rozmawia
29/06/2012 13:44:03
rozmowyprzezocean Skoro są fałszywi to trzeba ograniczyć spotkania z nimi. Nie mówić im wszystkiego, a zwłaszcza swoich sekretów i tajemnic. Starać się nie zwracać uwagi na to co mówią o kimś a może i o Tobie. Musisz nauczyć się że tak to napisze "zlewać" na to co oni mówią o Tobie. Nie bierz tego do siebie bo jak sama stwierdziłaś to są fałszywi ludzie.
A jeśli zdobędziesz się na taki krok to po prostu przestań się z nimi spotykać. Chyba że to konieczne bo np szkoła to wtedy chwilke możesz pogadać a potem idź do koleżanek które naprawde lubisz i które są w porządku :)
29/06/2012 21:49:24

~Takajedna Jakieś sposoby na smutek? Oprócz czekolady i wypadów ze znajomymi
27/06/2012 21:54:21
rozmowyprzezocean Cześć :*
Te dwa sposoby co wymieniłaś są często najlepsze :) Choć ja też polecam muzykę. Tylko nie taką przygnębiającą, a raczej żywą skoczną i wesołą. Niektórym pomagają też spacery po parkach, łąkach czy lasach. Można też obejrzeć jakieś komedie czy filmy które zawsze nas śmieszą. Jeśli masz zwierzątka to również zabawa z nimi może być dobrą metodą na smutek. :)
Pozdrawiam :**
29/06/2012 12:47:15

~zuzkaa Kiesy kolejny wpis?
27/06/2012 20:13:49
rozmowyprzezocean Jeszcze się nad tym nie zastanawiałyśmy (:
29/06/2012 12:43:23

~rogal czesc mam taki problem. zerwalam z chlopakiem i minął tydzien a on pisze z inną dziewczyną i wgl piszą ze się kochają. denerwuje mnie to i ogolnie chciałabym żeby przestał z nia pisać . jestem zazdrosna, ale przecież go nie kocham?co mam robić? z góry dziękuje:P
27/06/2012 15:00:34
rozmowyprzezocean No cześć :*
Niestety nic nie możesz zrobić. Przecież nie zabronisz Jemu pisania z inną.
Ale przynajmniej daje Ci to do myślenia. Zobacz jak musiał Cię kochać skoro po tygodniu już mu przeszło. Wiem że to dla Ciebie jest teraz bolesne ale zobacz że za takiego dupka nie warto płakać. Jak to się mówi TEGO KWIATU JEST PÓŁ ŚWIATU. A Ty mam nadzieję że trafisz na lepszego i odpowiedniejszego chłopaka.
Staraj się nie przejmować swoim byłym bo naprawdę nie warto. I nie bądź zazdrosna! :D
Zobaczysz, że za jakiś czas tamta dziewczyna będzie czuła to samo co Ty, bo ten chłopak również Nią się zabawi.
Także nie masz czego zazdrościć a jedynie współczuć. I pamiętaj CIESZ SIĘ ŻYCIEM!! :)
Pozdrawiam!! :**
27/06/2012 19:50:29

~nexi Czy kiedy chłopak nie kocha dziewczyny a chce z nią być ona może liczyć na udany związek.?
21/06/2012 19:26:57
rozmowyprzezocean Cześć! :)
Po pierwsze: jeśli chłopak nie kocha dziewczyny to czemu miałby z nią być? CHyba tylko dla szpanu. Wtedy raczej nie ma co liczyć na udany związek, bo niestety szybko on się skończy.

Po drugie: może być też odwrotna sytuacja- on chcę być z dziewczyną ale wmawia jej że jej nie kocha bo np. sie wstydzi

Po trzecie: zależy to też od tego w jaki sposób/na jakich warunkach i z jakiego powodu macie być razem skoro nie darzycie się miłością? chcecie spróbować bym razem? starać się i zakochać w sobie? Jeśli tak to może rzeczywiście jest to możliwe ale tylko gdy dwie osoby tego chcą.

Wariant 2 i 3 jest wyłącznie moim przypuszczeniem bo nie znam bardziej tej sytuacji. Zastanów się w którym wariancie widzisz Was i dopiero wteyd podejmij decyzję
Pozdrawiam :*
22/06/2012 15:13:18

~czytelniczka hej :) ostatnio byłam na weselu i poznałam bardzo przystojnego chłopaka. :) całe wesele się do mnie uśmiechał i od czasu do czasu zagadywał... na poprawinach wzią mój numer telefonu i na następny dzień do mnie przyjechał... dzwonił codziennie kilka razy dziennie... i odwiedzał mnie parę razy.. pomimo tego że mnie wgl nie zna chciał to robić... mówił ze mu się podobam... a ostatnio wgl się nie odzywa... już miną tydzień od ostatniego telefonu... najgorsze jest to ze zawsze dzwonił z nieznanego numeru a gdy chciałam jego numer to mówił ze tamtego wgl nie używa tylko leży bezczynnie w domu... gdybym mogła to bym do niego zadzwoniła a tu oo... nic z tego... co mam o tym myśleć czy chciał się tylko zabawić.? ;//
20/06/2012 8:53:32
rozmowyprzezocean Witam :*
Obawiam się że tak, chciał się tylko zabawić. A skoro Ty nie chciałaś to przestał się interesować i "wziął się" za kogoś innego. Ale nie płacz po takim chłopaku! Chciał Cię tylko wykorzystać a Ty się nie dałaś. Znaczy to, że jesteś mądra i rozsądna (: On okazał się zwykłą świnią i nie warto za takim tęsknić :*
22/06/2012 15:08:52

~aniaaa mam problem z ksiedzem z mojej parafii, mam 17 lat, on ma okolo 40. patrzy sie na mnie dziwnie podczas mszy, spiewa cos i gdy skonczy to wzrok na mnie, czyta cos i wzrok na mnie. nie moge normalnie na mszy sie modlic bo czuje jego wzrok na sobie. Na spotkaniu do bierzmowania powiedziałal, ze nie musze zaliczac, (odpowiadaac na pytania z katechizmu) ze juz mam zaliczone. Nie bylam na koledzie to pytal sie mojej mamy dlaczego sie nie zwolnilam, kiedys przyjechal do mojej mamy po ksiazke i pytal o mnie, czy jestem w domu i co robie. Na religii tez ciagle sie na mnie patrzy, nie mam pracy domowej nie wstawi mi 1, inni nie maja wstawi. . Na ostatniej koledzie, na ktorej mnie nie bylo wypytywał o mnie, kiedy mam urodziny itp... w swieta wielkanocne wracalam z mama z mszy wieczorem odrwocilam sie a on szedl powoli w nasza strone i sie patrzył tak dziwnie... Nie mam pojecia o co mu chodzi, jest tyle starszy wiec nic nie sugeruje.. poradzcie cos... z gory dziekuje :)
16/06/2012 15:49:06
rozmowyprzezocean Cześć Aniu :*
Niestety coraz częściej słyszy się o takich przypadkach.. Musisz jak najszybciej powiedzieć o tym komuś dorosłemu. Na razie nic się takiego nie dzieje ale nigdy nic nie wiadomo. Wiele sie słyszy o molestowaniu dzieci przez księży. Jeśli się wstydzisz czy boisz o tym powiedzieć to musisz się przełamać. Wiadomo, na razie nikt nic nie będzie mógł zrobić ale wszyscy będą uważać. a Ty pod żadnym pozorem nie zostawiaj z nim sama! :*
22/06/2012 15:06:11

~kamilkaaaa mam problem... Bardzo podoba mi sie chłopak, który ma 21 lat a ja 16. I on i ja chcemy byc razem ale moi rodzice uparli sie ze mam narazie książki a na chłopaka to przyjdzie jeszcze czas. Co mam zrobić bo nie chce "chować " sie z nim po kątach ??? Prosze pomóżcie..

musze tu jeszcze dodać że ucze się dobrze i nigdy nie zawiodłam ich zaufania
18/06/2012 20:49:49
rozmowyprzezocean Hej, Kamilko. :*
Rozumiem co przeżywasz, w końcu nikt nie chciałby chować się, obawiać się,że ktoś może Nas zobaczyć.
Hmm. Wiesz, moim zdaniem tutaj potrzebna jest nić porozumienia, którą można wypracować jedynie poprzez DIALOG.
Wiem, że to trudne. Ale jeżeli nie spróbujesz to nie przekonasz się, czy to dało coś.
Zazwyczaj jest tak, że strach ma wielkie oczy.
Spróbuj! Ja najpierw powiedziałabym Rodzicom. Wiadomo, że na początku będzie cięzko. Jednak następnym razem, możecie spotkać się w czworo. :) Możesz użyć argumentu, że mogą chociaż spróbować się przełamać. Oraz, że nadal będziesz się uczyć, a jeżeli spadniesz z ocenami to przestaniesz się z Nim widywać do czasu poprawiania. :D
Pozdrawiam, Maja. ;*
21/06/2012 19:58:39

~smile Hej, mam pewien problem ; )
W zeszłym roku zarywał do mnie chłopak. Wszystko było ok, tylko że dowiedziałam się, ze on założył się o mnie. Miło nie było, skończyłam tę znajomość. On wtedy zarywał do mnie po miesiącu, ale ja nie chciałam. Kiedy teraz, w marcu do mnie startował, chciałam się zgodzić. Ale moja przyjaciółka mi odradzała, mówiła, że nie mam się w to pakować. Nie zgodziłam się. Teraz ona jest z nim. A ja uświadomiłam sobie, że cholernie mi na nim zależy ; / . Co mam zrobić? Przecież nie odbiję przyjaciółce chłopaka. ; //
Proszę o pomoc : <
16/06/2012 18:07:32
rozmowyprzezocean Cześć! :D
To zrozumiałe, że czułaś się zraniona, gdyż tylko ktoś niedojrzały jest wstanie założyć się o czyjeś uczucia. Tak się po prostu nie robi.
wiesz, nie chciałabym nikogo obrażać, ale prawdziwa przyjaciółka tak nie postępuje. Nawet, gdyby się w Nim zakochała to powinna
przyjść i POROZMAWIAĆ z Tobą o tym, a nie kłamać i kręcić, aby wyszło na Jej.
Przykro mi to mówić, ale moim zdaniem Oni obydwoje nie są Ciebie warci. Gdyż, gdyby Cię naprawdę kochali to nie zrobiliby takiego świństwa.
Nie powinno się komus bliskiemu wbijać nóż w plecy w postaci odebrania kogoś dla Niego ważnego.
Dlatego też ja będąc na Twym miejscu dałabym sobie spokój z walką o Niego.
Spróbuj to zaakceptować.
I poszukaj, czy przypadkiem kogoś kto byłby Cb wart nie zauważasz. :)
Pozdrawiam, M. ;*
21/06/2012 19:45:16

~cvdfv jest tu wgl ktos? takie z was pomocnice a wgl zadna nie raczy nawet sie zalogowac raz na jakis czas!
20/06/2012 18:16:21
rozmowyprzezocean Po pierwsze, grzeczniej. Nikt nie ma problemów ze słuchem- nie trzeba krzyczeć. ;]
Po drugie, Kolego/Koleżanko nie jestem pewna, czy zdajesz sobie sprawę, że My też jesteśmy Ludźmi...
Mamy tak samo ludzkie problemy, jak Wy, kłopoty, brak cierpliwości, a przede wszystkim brak czasu.
Po trzecie, ja chodzę do szkoły, gdzie jako przewodnicząca szkoły też muszę się udzielać.
Jest koniec szkoły- też mamy prawo pojechać na wycieczki klasowe, z której właśnie przed chwilą wróciłam.
A poza tym trzecie klasy gimnazjum mają/ miały komers.( miłej zabawy tym, którzy jeszcze są przed. :*), ja jutro będę się niesamowicie bawić. Także też musiałam pozałatwiać ważne sprawy.
A poza tym ten fbl powstał z Naszej dobrej woli i szczerych chęci.
Nikt nie powiedział, że musimy być tu codziennie. Także baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo przepraszamy za to, że jesteśmy tylko Ludźmi.
Po piąte, jeżeli ktoś nie może się doczekać odpowiedzi to podawałyśmy nie raz Nasze gadu...
Asia-3481233
Maja-869830

To tyle, rozmowyprzezocean.
21/06/2012 19:23:45

~karola Jeej tu tak jest wszystko opisane, że głowa mała:) Podziwiam :) i dziękuję :*
Ale mam też pewien problem, bo nie potrafię uwierzyć w słowa mojego chłopaka, kiedy mówi mi, że mnie kocha i wgl, Przez mojego byłego bo właśnie w tych rzeczach mnie okłamywał.Boje się zaufać Co mam zrobić .?:(:*
16/06/2012 15:29:06
rozmowyprzezocean Cześć. :D
Tak, przyznaję- Asia mistrz robienia notatek! ;3
Rozumiem Cię. Zostałaś zraniona przez kłamstwa. A teraz boisz się, że Twój Chłopak też tak robi.
Jednak zastanów się, bo przecież jesteście razem. A to dowód, że ufasz Jemu. :)
Zresztą to, że trafiłaś na typka spod ciemnej gwiazdy to nie znaczy, że wszyscy są tacy. :D
Są też zupełne Jego przeciwieństwa, które Nas kochają, robią wszystko, aby ujrzeć na Naszych twarzach uśmiech!
Jeżeli Go kochasz, to powiedz Jemu o tym. :) Bądź szczera to już połowa sukcesu.:)
A po drugie spróbuj nauczyć się wierzyć w Jego słowa. :)
To przyjdzie z czasem. :D
Gdy zobaczysz, że Jego słowa pokrywają się z czynami. :D
Pozdrawiamy. ;*
16/06/2012 16:36:45

~aaaa hej, no więc mam "pewien problem" kiedyś dałam parę razy kosza jednemu, ale ostatnio zaczęłam do niego coś czuć ;/ codziennie pisałam z nim na gg. wiele razu proponował mi spotkanie i ja się zgadzałam ale zawsze "coś mu wypadało'' pisał mi różne czułe słówka , że chce się ze mną spotkać bo może to właśnie ze mną mu się uda i wgl . przez ostatnie 2 tyg się prawie do mnie nie odzywa. czy on się mną bawił? jak nie to o co mu mogło chodzić?
15/06/2012 17:51:52
rozmowyprzezocean Witaj.:*
Wiesz, moim zdaniem On się Tobą nie bawi. :)
Lecz, skoro dałaś Jemu już kilka koszy to Chłopak bał/boi się , że znów to się powtórzy.:)
Dlatego też tak reaguje. Boi się każdego słowa, gestu, bo nie chce być źle odebrany. :)
Dlatego też uważam, że jeżeli Ci na Nim zależy to powinnaś do Niego napisać, jako pierwsza.:D I okazać to Jemu.:)
Jeżeli często coś Nam nie wychodzimy to tracimy nadzieję, może to właśnie jest tak z Nim.;)
Pozdrawiam gorąco, Maja. :*
15/06/2012 22:45:17
~aaaa Dziękuję ;**
16/06/2012 15:44:21
rozmowyprzezocean Nie ma za co. :*
16/06/2012 16:28:29

~agaaa Wróciłyście wreszcie :****
15/06/2012 19:12:49
rozmowyprzezocean :** :)
15/06/2012 21:38:19
rozmowyprzezocean :***!
15/06/2012 22:45:24

thetriumphoflove20 Ojj tak w miłości na odległość potrzeba zaufania wiem coś o tym ;)
15/06/2012 16:10:45
rozmowyprzezocean Podziwiam Was wszystkich :)
15/06/2012 21:38:06

~emilka trwam w zwiazku na odleglosć juz pól roku.
co prawda, jest bardzooo cięzko.. tyle kłótni , zamieszań , rozstań co przeszliśmy, to głowa mała. jednak mijało pare dni, i nie mogliśmy wytrzymac bez siebie.
mimo wszystko, wierze w zwiazki na odlełość.
odległosć nie ma znaczenia, jeśli kocha się kogoś ponad wszystko (: .
15/06/2012 16:24:53
rozmowyprzezocean Tak, masz całkowitą rację :)
Życzę Wam wytrwałości i cierpliwości, bo na pewno Wam tego potrzeba :*
15/06/2012 21:37:57

Informacje o rozmowyprzezocean


Inni zdjęcia: Nie wiem. bezpozegnaniawind toujourspurPrzylaszczki jerklufotoNa łonie.. locomotivOczy locomotivWIOSENNA JA xavekittyx... xxtenshidarkxxAle radość a tyle się naszukał halinamPustka xxtenshidarkxxŁęczak slaw300