moje zdjęcia są...
..eh.
_
Dużo działo się od czasu ostatniej notki.
Kto tu bywa wie mniej więcej co tu było i czego teraz nie ma.
<...>
_
Chciałabym zacząć pisać swoją przeszłosć od nowa,jednak z wiekiem zaczynam coraz bardziej rozumieć,
ze to niewykonalne...Jeszcze rok temu myślałam:
pójdę do nowej szkoły,poznam nowych ludzi...to będzie nowy start,nowe życie! - Teraz już wiem,
że to nie inni muszą się zmienić lecz ja sama. Zbyt dużo w moim życiu smutku,ubolewań,ucieczek,fałszu
czy błędnych decyzji. Nadszedł nowy rok. Gdzieś tam głęboko we mnie są te jakieś "podsumowania",
są wspomnienia,żale... Nie zamierzam,a nawet nie chcę zaczynać wszytskiego od nowa.
To co mam,zdobywałam całe życie. Z porażek wyciągnęłam ile mogłam.
Czy teraz żałuję niektórych swoich decyzji? Owszem...
Ale wiecie kruszynki? Zauważyłam,że chyba faktycznie dorosłość,której tak pragnęłam ,zbyt wcześnie wtargnęła w moje życie i choć teraz nie jestem już ani dzieckiem,ani nie osiągnęłam jeszcze dorosłosci
(tej duchowej,jak i papierowej) to mam zamiar znów się bawić,ale z nutką dojrzałości...
Bo prawdziwe życie rozpoczyna się wtedy gdy zabawę sami łączymy z odpowiedzialnością,
a osoby które do tego czasu nas pilnowały obdarzamy prawdziwą wdzięcznoscią i zrozumieniem...
Zegar tyka. Trzeba zrobić cos z tym światem,a przynajmniej próbować...
xoxo
P.s. Mam nadzieję,że wszytskie-
w takiej samej ilości-rozpoczniemy następny (2015) rok
i żadna z nas nie zniknie z tego świata.
Tego sobie i Wam z całego obolałego serca życzę...
_
"Nie trać czasu na krytykowanie innych,ganienie ich dzieł;pracuj nad swoim,
poświęcaj mu wszystkie godziny. Reszta to czcza gadanina albo wymysł.
Trzymaj się tego, co w tobie prawdziwe albo nawet wieczne. "