Wiesz byłam tam. Upojona nielegalnie alkoholem wywlokłam się z nim na parkiet.
W tle rytmicznie tajemnicze tango. Rzut długimi prostymi włosami w jego stronę.
Dłoń na jego barku,druga początkowo ku jego wąskiej talii,potem w splocie palców.
Raz..dwa..trzy..cztery...
Takty nie ważne... noga w tył,byłam zwieszona na nim,w ruchu namiętnym.
To ta magia..moment splotu dwóch dusz.
Nie dostrzeżesz tego. To dzieje się pomiędzy partnerami.
_
Życie jest takie piękne...że najlepiej zamknąć oczy i pójść spać.
_
"-A wiesz co jest najważniejsze?
Że nawet jeśli nie będziemy blisko,to ja zawszę będę przy Tobie...czuję to tam,w środku.
To serce dyktuje mi tą miłość..."
_
1,5 mies. bez Aco.
a więc walczę?!
_
Od jutra bilanse.
_
Znów jestem chora.
Znów mam anemię.
Znów jestem samotna.
Znów wpadam w wir choroby.
_
Tęsknię..za wami.
Za waszymi słowami,obecnością...
_
"Bo,wygraną można docenić,można podzielić,można oddać,nie można się tylko do niej nie przyznać..."
_
Zbyt dużo straciłam,by teraz walczyć o nowe zdobycze.
Nie zasługuję.
_
W szkole mam opinię kurwy.
Eh..cóż...
moja wina ze oni tak cholernie sie kleją a ja nie potrafie odmówić im zwiazku?
Przecież robie to tylko dlatego że potrzebuje kogos kto mnie pokocha..
Fakt ze długo z jednym nie wytrzymam ...ale jak mam to zrobić skoro nie kocham?!
Nic juz nie wiem.
Może oni mają rację...?!
_
Znów pobiłam się w szkole..
znów palę.
znów piję.
Kurwa.
_
Co u was motylki?
Lepiej niż u mnie?