nienawidzę ipoda, nienawidze itunesa, nienawidzę.
wszystko to jest bez sensu! co mnie obchodzi jakaś synchronizacja?
a czy istnieje synchronizacja człowiek-człowiek?
szczerze, nie wiem.
z ostatniej chwili: mój ipod jest ponownie uruchamiany!
a tak a propos niczego to bardzo nie lubię pozytywistycznych książek, w których się pieprzy o niczym, tak panie marcinie borowiczu, twoje życie jest bezsensowne.
wolę filozofię. o tak.
co do ipoda: haha, i nic. chyba po prostu wszystko usunę i zrobię na nowo. będzie zabawa i zajęcie na ferie.
no. o chryste! już środa! minęły trzy z czternastu dni leniwstwa, masakra.
(fot. ShinePearl)
ohh, baby I don't care!