Zdjęcie z Neta, bo USB mi się popsuło.
Zrobiłam ostatnio właśnie takie frytki z marchewki, posypane bazylią i pieczone w oleju (z powodu braku oliwy), w piekarniku.
Do tego dip czosnkowy z solą i pieprzem na bazie jogurtu naturalnego. ;)
Było naprawdę smaczne, polecam!
Postanowiłam, że będę ćwiczyć codziennie, bo sprawia mi to ogromną frajdę.
Uwielbiam czuć te endorfiny po skończonym terningu.
No i dzisiaj udało mi się zrobić trening nóg z Mel B, co do tej pory mi nie wychodziło.
Dotarło do mnie, że ogranicza nas tylko umysł. ;)
Choć po ćwiczeniach zrobiło mi się ciemno w oczach, może dlatego, że jestem przeziębiona i na antybiotyku.
Oczywiście pamiętajcie, że przed treningiem rozgrzewka, a po- rozciąganie.
No ale to już na pewno wiecie.
Buźka. ;*