16.06.2017

Praga, Czechy

Koncert zespołu

!!! GOOD CHARLOTTE !!!

Moje najwększe marzenie zostało spełnione :)

Jakieś 14 lat temu wszystko się zaczęło. Od piosenki I just wanna live.

Po przesłuchaniu kolejnych piosenek zakochałam się i ześwirowałam.

Ich piosenki były ze mną, kiedy ludzie się ode mnie odwrócili. Kiedy zostałam sama.

Podnosili na duchu, dawali kopa do działania, do wzięcia się w garść. Uratowali mnie.

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć też, że pokazali mi, kto w moim życiu zasługuje na to, żeby w nim pozostać.

Dzięki nim odkryłam w sobie jakiś talent (który zaniedbałam niestety :D). Do dziś mam wszystkie rysunki. Te pierwsze były tragiczne :D Z czasem szło mi coraz lepiej :)

Do dziś mam też wszystkie plakaty, wszystkie wycinki z gazet jakie udało mi się zebrać.

Tyle lat czekałam, żeby zobaczyć ich na żywo, żeby ich przytulić i podziękować za wszystko.

I w końcu się udało!! <3

To było wspaniałe uczucie.

Najpiękniejszy dzień w moim życiu!

Koncert był fantastyczny! Nie umiem opisać tego, jak bardzo czułam się szczęśliwa.

Występowali tuż przede mną. Wokół mnie mnóstwo fanów. Wszyscy śpiewali moje ulubione piosenki. Nikt mnie nie wyśmiewał, nikt nie uważał, że jestem wariatką, nikt mi nie mówił, że nie mogę ich słuchać.

Mogłam bez przeszkód zaśpiewać ich piosenki jak najgłośniej tylko umiałam i bawić się tak, jak nigdy wcześniej się nie bawiłam. Mogłam poczuć ich wzrok na sobie, mogłam ich dotknąć! :D

Mogłam też poznać osoby, które uwielbiają ten zespół tak samo jak ja. W końcu ktoś mnie rozumiał, ktoś się zachwycał tym samym co ja, kogoś śmieszyło to samo co mnie. SUPER!

Dla kogoś może to jest byle jaki, mało znany zespolik z byle jakimi piosenkami.

Dla mnie cały zespół i to co stworzyli jest czymś więcej.

Dla mnie są największym wsparciem. Bo muzyka to kąpiel duszy.

Muszę teraz dojść do siebie po takim przeżyciu :D