RTEC Midnight Avalon&Kathrina Crane
*trochę o postaciach z jpg*
Kathrina to moja najlepsza przyjaciółka. Ma 22 lata, a w siodle spędziła już conajmniej 14 lat. Znamy się od dzieciństwa i zostałyśmy obie wychowane przez moich rodziców.
Gdy Kat była malutka, miała siedem lat, ona i jej rodzice mieli wypadek. Jechali po nowego konia - przyszłościowego kuca do sportu, w okropną burzę. Jechali przez wiejską drogę - słabo oświetloną, a przez panującą na zewnątrz zawieruchę ciężko było cokolwiek zobaczyć. Niewiadomo dlaczego tą samą drogą jechała wielka ciężarówka dostawcza. Kierowca w porządnie rozpędzonej ciężarówce jadącej środkiem drogi w ostatniej chwili zauważył próbujący wyhamować samochód z przyczepą dla konia.
Niestety nie dał rady i skręcił w rów, tym samym powodując zderzenie samochodu w tyłem ciężarówki.
Rodzice Kathriny nie mieli szans na przeżycie - cały przód samochodu został zmiażdżony. Kat na szczęście dzięki poduszce powietrznej dostała tylko lekkiego wstrząsu mózgu i została odwieziona do szpitala.
Od tamtego czasu mieszkam z Kat. Moi rodzice postąpili naprawdę cudownie przygarniając małą Kathrinę. Po śmierci jej rodziców to na Kat spadł cały ich majątek, gdyż w rodzinie nie mieli nikogo innego. Między innymi też przez brak krewnych moi rodzice zajęli się moją przyjaciółką - już wtedy byłyśmy blisko, chodziłyśmy razem do szkoły podstawowej.
Kat całą sumę przeznaczyła na oszczędności, a wszystkie posiadłości, z wyjątkiem stadniny Crane, zostały sprzedane.
Teraz już od trzech lat nie mieszkamy u moich rodziców.
Muszę przyznać, że dzięki zawodom konnym udało mi się zaoszczędzić sporą sumę, a że Kathrina też miałą dużo na koncie postanowiłyśmy otworzyć nową stadninę koni - Roxett Equestrian Centre.
Odremontowałyśmy starą posiadłość Crane'ów i w jej miejsce stanął piękny ośrodek Roxett.
Aktualnie mamy 5 koni i jednego kuca które są nasze prywatne. Oprócz tego w ośrodku stacjonuje też kuc klasy "D" i koń jednej z naszych zawodniczek - 14 letniej Samanthy Branwell.
Mamy też doświadczonego konia-profesora od ujeżdżenia. Dość często startuje na nim mój ojciec, oferując też treningi ujeżdżeniowe.
Moja mama jako tako własnego konia nie ma, ale bardzo często przyjeżdża żeby po prostu pomóc w stajni, lub pojeździć moje i Kat konie.
Koń ze zdjęcia to jeden z naszych pięciu sportowców.
Siwy jabłkowity ogier KWPN, który uwielbia sprawiać najróżniejsze kłopoty, jest już z nami od dwóch lat.
Wołamy na niego po prostu Avalon.
Ma 7 lat, a zachowuje się jakby miał maksimum 3...
*miałam ten wpis wstawić jakieś 2 tyg temu ale jestem tak leniwa że mi się niechciało XD*
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24