O, Łaskawcy!
Tak, więc w związku z depresyjną pogodą większość czasu przesypiamy i żadnych złotych myśli z 10-tego pietra w bloku nie ma! I nie będzie.
Dzisiejsza notę poświęcamy przedmiotowi nadzwyczaj w naszym wystawnym życiu ważnym tj. Lodówko-Zamrażarce firmy "No-Name" której stałym miejscem meldunku jest nasza kuchnia.
Lodówko-Zamrażarka ta nie ma łatwo z nami. Jest to spowodowane głównie tym, że zarówno terminy Należy spożyć przed jak i ogólna kondycja wiktuałów znajdujących się w niej nie ma dla nas najmniejszego znaczenia. Jemy jak paniska bez jakichkolwiek zahamowań i ZAWSZE do syta. Naszą dewizą jest "Póki nie ucieka można żreć".
Artykuły spożywcze zamieszczone na poniższym zdjęciu powoli zbierają się do ucieczki toteż postanowiliśmy dezercje lodówkową zdławić w zarodku. W związku z tym stały się one bazą naszego dzisiejszego obiadu. Będzie ogórkowa na śmietanie z kiełbaską, zapiekanka warzywna z serem oraz chleb ze smalcem i tzw. kiełbasą słoikowaną.
Pozwolimy sobie uchylić wam rąbka tajemnicy, co do historii przechowywanych produktów, które jak wspomnieliśmy staną się składnikami naszego posiłku.
To tyle
Redakcja
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Parking Lotniczy bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Architektura miejska aceg... maxima24