Jutro zawody!!
Wróciło się przedwczoraj z wycieczki... Choć do najlepszych jej nie zaliczam, na pewno uważam ją za udaną. Krótka recenzja? Jedzenie było zimne, mdłe i po prostu okropne. Mieliśmy mało czasu wolnego i zwiedzalismy rzeczy, które wdzieliśmy już po kilka razy... Totalny brak zorganizowanie... A to tylko kropla w morzu skarg... Ale przejdę do tych pozytwnych wspomnień, które ukazane są na kolażu powyżej:
-Wieliczka
-Teatr (miejsca szlachty)
-Mój lizak
-Konie (ja wszędzie znajdę konieły! :3)
-Park Lema
-Mac Donald's
-Autobus :3
-Nasz pokój
-Wawel
-Windy
-Itd
*Dziękuję Ci Grabciu za towarzyszenie mi w tym całym syfie i za pomoc przy zabijaniu Igi! :3 :*