photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 SIERPNIA 2009

Długa i nudna notka...

W sobotę po południu byłem w lesie na spacerku. Ot tak miałem chęć przejść się gdzieś, gdzie nie będzie ludzi, tylko szum wiatru, cykanie świerszczy i moje myśli. Niestety, jako że była to sobota, pogoda dopisywała i w dodatku było to święto, na swojej drodze spotkałem więcej ludzi aniżeli bym tego sobie życzył. Faktem jest, że za wiele nie mogłem się spodziewać, ponieważ spacer odbyłem blisko jeziora, które zwie się Łuba. Starałem się jednak wybrać drogę raczej okrężną, która nie sprzyjała jak najszybszemu dostaniu się nad ten zbiornik wodny, a pozatym po stopniu tego jak bardzo jest "zarośnięta", śmiało można by rzec, że jest rzadko używana. I tu mnie nie zawiodła na początku mojej wędrówki. Ażeby się dostać w interesujące mnie miejsce, mianowicie na taką sobie łączkę, musiałem przejść niestety drogą bardziej uczęszczaną. Idąc troszkę na skróty, po terenie bez wyznaczonej ścieżki, spostrzegłem jakąś parę, nieco im przeszkodziłem w romantycznym randez-vous. Gdy kilka minut później byłem prawie u celu, dobiegły do mnie dźwięki świadczące o obecności człowieka na terenie, który miał mi służyć za oazę ciszy i spokoju. Musiałem się zadowolić miejscem o też ładnym widoku, blisko łąki, gdzie nie było słychać żadnych śmichów-chichów. I tak o to spędziłem trochę czasu, z regionalnym kasztelanem, kontemplując sobie widoczek roztaczający się przedemną. Wracałem tą samą drogą. Kiedy już wkraczałem na ową rzadko uczeszczaną ścieżkę, usłyszałem jakiś dźwięk, którego nie potrafiłem zidentyfikować , odwróciłem głowe w tę stronę i za pierwszym razem nic nie ujrzałem, zaś gdy spojrzałem drugi raz, zobaczyłem tę parę, której wcześniej przeszkodziłem. Wydaje mi się, że teraz też coś im przerwałem, lecz nie jestem pewny co. A mianowicie: gdy spojrzałem na nich, on pospiesznie zapinał rozporek (czyżby załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne ?), ona natomiast chyba wstawała ocierając usta (czyżby mężczyzna ów robił, co miał do zrobienia nagle, ostentacyjnie, zaskakując tę kobietę, czego wynikiem były wymioty ?). Sam nie wiem co o tym sądzić.
    Cały ten spacer sprawił, że zadałem sobie pytanie: po co ludzie przychodzą do lasu? co takiego ma w sobie ten kompleks roślinności, charakteryzujący się dużym udziałem drzew rosnących w zwarciu, wraz ze światem zwierzęcym i różnymi czynnikami przyrody nieożywionej oraz związkami, które między nimi występują, że odciąga homo sapiens od, świadczących o pozomie tak upragnionej cywilizacji, pełnych rozrywki i wszelkiego dobra, miast ?

Komentarze

anusiakk Noo.. niesamowity jest. Taki romantyczny ^^
16/11/2009 15:34:20
anusiakk Każdy wykorzystuje las, do własnych celow ;)
18/08/2009 19:49:32
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika rottingchrist.

Informacje o rottingchrist


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24