Znow wróciłam z zakupów, dosłownie jak zakupoholiczka...

Uśmiecham się, ale tak naprawde w środu cierpię. Tęsknie strasznie za Holandią, za kupowaniem biletów lotniczych, lataniem, zwiedzaniem, miejscem zamieszkania.. Za każdym razem jak wspominam tamten czas, to mam łzy w oczach, że sytuacja zmusiła mnie do powrotu do Polski.

Przyjechałam i chce uciec.

Moze to dziwnie zabrzmi, ale w Polsce nic mi nie wychodzi, nie czuje się spełniona, czasem nawet nie czuje sie jak w domu. Może dlatego że kocham ' inność ' inne kultury i wyzwania życiowe. Wydaje mi się, że tylko podróżując i będąc zagranicą naucze się żyć prawdziwie, na całego, na 100 %

To przykre, że czasem musimy rezygnować na własne dobro z czegoś co kochamy...