Wiarygodność nad przedmową w każdym otoczeniu jest na tyle ważna jak mrożona kawa w upał. Przydałaby się, lecz przeżyjemy bez niej. Pierwszy post od wielu naprawdę miesięcy i pierwszy tekst od naprawdę sporego czasu, nie mam pojęcia czy nadal mam wenę twórczą do pisania czy chociaż minimalizm artysty.
Fotografia z pewnego dnia, z okna naszego mieszkanka. Czasem są i zalety mieszkania na czwartym piętrze.
Niesamowite widoki. Niesamowite emocje. Niesamowita cisza. Do szczęścia brak tylko weny z poranną kawą i goframi na opiekającym mnie słoneczku na balkonie. Marzenia do spełnienia.
Nutka na dzisiaj. W szczególności uwielbiam ją za teledysk. Za czerń i biel.