sam nie wiem od czego zacząć...kupe czasu mnie tu nie było...więc zmiany,zmiany i zmiany:)po rozstaniu z Patrycją jesten sam..:DCo dalej zwalczyłem chorobe,a to najwazniejsze...:)przez to jeden rok studiów zawalony ale podnosimy sie...jak na razie stronie od związków...zycie jest i trzeba korzystać:P...dziś poznałem bardziej pewną osobę nazwę ją K...nie będę tu upubliczniał imienia:)jest trochę intrygującą osobą no i uciekła bez pożegnania ale ją dorwę kiedyś:P:)czasami mam takie dni,że w mojej głowie jest pustka,siadam wtedy ze słuchawkami w uszach i się wyłaczam..czasami chciałbym krzyczec Po co?jak i tak nikt nie slyszy tego krzyku...może gubię się w tym świecie...a może nie pasuje do niego...cóż...każdy ma złe dni..kiedyś będzie CHYBA lepiej:) sam nie wiem...okaze sie...
dziś krótko i na temat,musze wrócic do pisania:)
Nuta na dziś:
http://www.youtube.com/watch?v=GrR9yWe4rFk