134.

hej ho . dużo się ostatnio dzieje. nie wiem właściwie czy nie za dużo jak na moją małą głowę.. :o ostatnie tygodnie w Oławie i w sumie trochę się cieszę a troche mi smutno. Od zwyczaiłam się przez te kilka lat całkiem od mieszkania w domu, jakoś nie mogę wyobrazić sobie wolnych dni, wieczorów, weekendów na wsi.. Co ja będę tam robić . miliony za i dwa miliony argumentów przeciw no ale cóż . klamka zapadła.

Jest polowa lata, połowa wakacji a pogoda jakby oszalała...ciemno, mokro, ponuro.. deszcz pada od trzech dni cały czas .

Leże i rozmyślam.. I aż czasami głowa mnie od tego wszystkiego boli. No ale przecież Natalia sama tego chciałaś. Zawsze robię to co chce. Tylko później nie zawsze wychodzi mi to na dobre.

szkoda że tak wiele widzi się po czasie i szkoda, ze mama przeważnie jednak ma racje ! :P

Teraz powrót na stare śmieci. Mam nadzieje ze na chwilę chociaż w moim życiu zagości spokój. I będę mogła odetchnąć. I marzę o tym by jechać do lasu, nad wode, gdziekolwiek i pobyc sama ze sobą..

tutaj czasu nie mam na nic... I nigdy nie jestem sama. A chyba teraz trochę tego potrzebuje.

odpocząć.

mój dom jest najlepszy do odpoczynku. daje mi taki spokój ducha i ukojenie. Chyba jednak cieszę się ze wracam. :)

Swoją drogą to dziwnie się pisze, wiedząc, że nie jestem juz tutaj sama :P