131.

wychodzi na to że wpis dodaje średnio raz na rok . No coz trochę już wyrosłam chyba z bloga.. a może to zwykły brak czasu. Ostatnio pisałam chyba jak mieszkałam w Warszawie.. teraz mieszkam juz w Oławie . I znów od ostatniego wpisu w moim życiu zmieniło się wszystko. Jestem zakochana i szczęśliwa. Mieszkam z Matim i właściwie jesteśmy nierozłączni. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego.. wszystkie etapy woim życiu które powinny być zamknięte są zamknięte. Bez kłótni bez sporów każdy z nas (mówię tu o Michale ) ma swoje życie. Michał ma dziewczynę (chyba) i (chyba) też jest szczęśliwy przynajmniej nie wygląda na nieszczęśliwego ;)

Na studia jeszcze nie poszlam, ale może kiedyś mam nadzieję to się zdarzy . Jest dobrze i cieszę się że mam pewne sprawy za sobą.. oczywiście nigdy nie jest idealnie. Ale w moim wypadku wydaje mi się jest poprawnie.

Myślę że kiedy napiszę kolejny wpis tutaj (pewnie znów za około rok :D) będę mogła powiedzieć że jest idealnie :) myślę że musi minąć jeszcze trochę czasu zanim usiądziemy z Michałem przy kawie i podniesiemy się z tego wszystkiego (tak jak zawsze chcieliśmy ;) ) ale myślę że jest to cel do osiągnięcia.

W obecnej chwili jestem w pracy . Zmęczona jak już dawno nie bylam, po wczorajszym balowaniu do 4 nad ranem . To chyba też już nie jest na moje siły :P

Generalnie jest dobrze . Myślę że Mati to jest strzał w dziesiątkę i mam nadzieję że on myśli o mnie tak samo ;)