Buuu...
Smutna jestem.
Bardzo bardzo.
Pokłóciłam się z Nim.
Ale to nie moja wina!
A ten debil poprzedni znów wrócił w moich myślach!
Ja oszaleje przez tych chłopaków!
Dzisiaj okropny dzień.
Wkońcu jest 13 sierpień.
Nie jest piątek ale 13.
Źle się czuję.
Nawet jeść nie dałam rady zrobić,
bo jak wstawałam to miałam wrażenie,
że w każdej chwili mogę upaść.
Może jutro będzie lepiej.
Pozdrówka dla krejzolek
Paaaaaaaaaaa