Siwa w wersji ''Potwór z Loch Ness''
Foto letnie, bo was zanudzam ostatnio tymi niebieskimi.
Święta, święta. Jutro lepimy pierogi (czytaj- zżeramy połowę farszu przy robieniu)
Psa dzisiaj wzięłam z tym kloszem na głowie do stajni i tylko siwa Mileny się nie bała, a nawet dawała się lizać po nosie :P
Reszta robiła dość wielkie oczy.
Swoją drogą co do psa, to kot zarekwirował już wszystkie miejsca Fida. Posłanie w koszu, kocyk obok łóżka, a nawet jego nową klatkę... Menda straszna...
Niestamowicie świąteczna pogoda, prawda? Wichura i ulewa. No Boże narodzenie jak się patrzy...
Wesołych Świąt wszystkim; Jutro będę pewnie zbyt zajęta, żeby coś wrzucić :)