wczoraj nie moglam zasnac. Caly czas myslalam a raczej wspominalam sobie dni jak bylam w ciazy i dzien dokladnie 14 marzec 2012 jak tylko sie dowiedzialam , ze jestem w ciazy. To ten dzien w ktorym na tescie pojawily sie dwie czerwone kreski . Dwie cholernie dla mnie szczesliwe kreski :) Pamietam, jak bardzo sie poryczalam.. Sama nie wiem czemu, na pewno ze szczescia. No ale sami powiedzccie , czy macierzynstwo to nie piekny okres? Prawda czasem dziecko da Ci w kosc , ale przeciez to piekne gdy wstajesz rano i widzisz nadal spiace dziecko, albo gdy ono Cie obudzi placzem, a ty wstaniesz wezmiesz je na rece i uspokoisz, no czy to nie piekne trzymac takie male malenstwo w rekach ?! chronic go by nic mu sie nie stalo ? Ja na przyklad oddam wszystko by nigdy z twarzy mojego dziecka nie znikl usmiech ! Pamietam porod, a raczej to ciecie... Wiem jak bolalo przez kolejne dni.. Uczucie fatalne, o ktorym zapominalam patrzac na jego przepiekne oczy , usmiech, twarz , takie male raczki, po prostu na niego calego. Moja milosc dla niego jest wieksza niz ten bol, ktory musialam zniesc by go zobaczyc, ale wiecie co ? BYLO WARTO i chetnie powtorze to nastepny raz ! Czuje sie dobrze w roli matki. staram sie by bylo jak najlepiej. Tak wiem jestem mloda. Ale co z tego ? Kocham dziecko tak jak kocha kazda matka nie zaleznie od wieku ! I obojetnie czy julian powstal z milosci czy z wpadki... To nie wazne ! Bo wazne ze jest moim sercem ! moja miloscia..
Zachecam by obejrzec filmik na prawde kochajacej matki !
Mi az lezka sie zakrecila !
https://www.facebook.com/photo.php?v=636788036351206&set=vb.228452930580161&type=2&theater
+ zapraszam na facebooka :)
https://www.facebook.com/profile.php?id=100002191659182