You met me..

.. at very strange time in my life.

Całkiem zabawne jest zastanawianie się kto sie domyślił, kto wie, kto nie wie.

Ale nie o to chodzi.

Sądzę, że chodzi o to, że jest mi nadzwyczaj dobrze. Kłamałabym, ze tu cukier i miód. Nie, to raczej jak wasabi i pepperoni. Ale ja to lubię, w tym sie realizuje.

Nie pasuje mi rola mdłego ryżu ani tym bardziej maggi, dodawanej aby beznadziejna zupa zyskała jakikolwiek smak.

Wasabi albo pepperoni - tego trzeba się trzymać. A że czasem za ostro.. Lepsze to niż nijakość.

Tym pozytywnym akcentem skończe. Ten fotoblog pełnił w moim życiu bardzo różne funkcje, zależnie od czasu.. Mam sentyment do takich straoci - nie usunę go. A kto wie, może jeszcze będzie mi potrzebny.

Może wrócę.

A póki co.. 

"I found shelter.."